
Nie daj się nabrać politykom, którzy głoszą mantrę by w Kaliszu powstawały "miejsca pracy". W rozsądnym świecie toczy się gra o to by powstawały miejsca pracy, ale z dziesięciokrotnie wyższymi zarobkami niż średnia. Takie zarobki możliwe są w najnowszych technologiach
Może więc warto zastanowić się, czy dorastającemu dziecku, które marnuje czas przy grach komputerowych nie podsunąć fajnych kursów programowania. Tym bardziej, że programy nauczania w szkołach państwowych zbyt wolno nadążają za gigantycznym postępem technologii.
Ciekawym rozwiązaniem jest nowo otwarta w Kaliszu prywatna szkoła programowania.
- Wszystkie nasze kursy tworzą jedną zintegrowaną ścieżkę edukacyjną, po ukończeniu której młody człowiek posiada kompletną wiedzę programisty. Każde zajęcia to mnóstwo materiałów powtórkowych, których dziecko może używać w domu do tworzenia własnych projektów. Programowanie samo w sobie jest łatwe, a pod okiem naszych trenerów fachowców, każde dziecko jest w stanie osiągnąć sukces w postaci stworzonych przez siebie programów.
Nasze zajęcia to połączenie nauki z dobrą zabawą! Dziecko dowie się jak:
⦁ tworzyć własne gry,
⦁ projektować strony internetowe,
⦁ stworzyć aplikację mobilną,
⦁ posługiwać się językami programistycznymi takimi jak Python, JavaScript czy C#.
- mówi szef kaliskiego oddziału szkoły Giganci Programowania Andrzej Ewiak
Nauka tutaj trwa w cyklu semestralnym w postaci 14 spotkań raz w tygodniu. Każda lekcja trwa dwie godziny lekcyjne z przerwą 5-cio minutową. W grupie uczy się maksymalnie 12 osób w formie stacjonarnej lub 8 osób na zajęciach on-line. Po każdych zajęciach uczeń otrzymuje materiały powtórzeniowe oraz nagranie z lekcji w przypadku zajęć online.
"Giganci Programowania" to innowacyjna ogólnopolska szkoła, której oddział powstał w Kaliszu przy ul. Kazimierzowskiej 6/7.
Więcej informacji o szkole jest TUTAJ.
Link do zapisów w kaliskim oddziale jest TUTAJ
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W Kaliszu można znaleźć dobrze płatną robotę i żeby się nie narobić trzeba znać odpowiednich ludzi w pisie i w ratuszu. Wówczas można być nawet przez kilka lat kierownikiem nieistniejącego basenu. Tylko trudno wówczas spojrzeć w lustro.
O którym nieistniejącym basenie mówisz i kto był jego kierownikiem, a kto pracodawcą?
O którym nieistniejącym basenie mówisz i kto był jego kierownikiem, a kto pracodawcą?
Pan Lasieck, szef pisu w Kaliszu został pełnomocnikiem rozbiórki Delfina i zbudowania nowego. Tylko że na nowy nie ma kasy a na rozbiórkę wystarczy ogłosić przetarg. Ale pensję ma piękną.
trzeba mieć znajomości i dobre układy albo dać w łłłłłłłłłłłłapę komu trzeba
Kalisz to dziura w której tylko znajomości i nic więcej
Tak będzie ja Kaliszem będą zarządzać wnuki,sunowie starych czerwonych komuchów ,znajomości rodzina i układy , układ działa i jest POukładany !!!!!!!!