
Tomasz Frontczak w bramce i Grzegorz Dziubek w ofensywie byli bohaterami zwycięskiego meczu Calisii w 13. kolejce III ligi. To są niezwykle ważne punkty zdobyte w spotkaniu z jedną z lepszych drużyn rozgrywek
Tym razem do Kalisza przyjechała drużyna z czołówki tabeli i przez długi czas było to widać na boisku. Gospodarze z respektem podeszli do rywala i chyba zagrali – zwłaszcza w pierwszej połowie – za bardzo usztywnieni, co skrzętnie wykorzystali rywale. Wda wcale jednak nie musiała jako pierwsza strzelić gola, bowiem w 4. minucie gospodarze przeprowadzili składną akcję, po której Waldemar Kaźmierczak zamiast podawać do wbiegającągo w pole karne Andrzeja Dziuby, zdecydował się na strzał, ale piłka minęła bramkę przyjezdnych. Odpowiedź gości była natychmiastowa, a znakomitą szansę na zdobycia gola w 7. minucie miał Wojciech Ernest. Na przeszkodzie stanął Tomasz Frontczak, który znakomicie i odważnie powstrzymał napastnika ze Świecia. W 13. minucie znów bliscy szczęścia byli kaliszanie, bowiem po rzucie rożnym najpierw piłkę głową musnął Łukasz Wiącek, a następnie spadła ona pod nogi Andrzeja Dziuby, który nie był jednak w stanie oddać celnego strzału. Wda objęła prowadzenie w 30. minucie, gdy Arkadiusz Woźniak otoczony przez trzech kaliskich zawodników wykazał się nie lada sprytem i wywalczył rzut karny. Jeszcze przed przerwą kaliszanie mogli wyrównać. Najpierw ładnym, niesygnalizowanym uderzeniem popisał się Maciej Stawiński, a w kolejnej akcji Dominik Sobczak zagrał znakomicie do Błażeja Ciesielskiego, który minął jednym zwodem obrońców oraz bramkarza, ale uczynił to ze zbyt dużym rozmachem i na oddanie strzału nie było już miejsca. Gdyby na początku drugiej połowy Wda wykorzystała dwie kapitalne okazje do zdobycia goli, zapewne wyjechałaby z Kalisza z kompletem punktów. Dwukrotnie jednak świetnymi interwencjami popisał się Tomasz Frontczak, który wygrał pojedynki z Bartoszem Czerwińskim i Arkadiuszem Woźniakiem. Tymczasem w 56. minucie znakomitą indywidulną akcją popisał się Maciej Stawiński. Najpierw wygrał twardy bój z obrońcą, a następnie idealnie podał w pole karne do Grzegorza Dziubka, który także zwiódł obrońców i wpakował piłkę do bramki Wdy. Od tej pory trwała jeszcze bardziej zacięta walka na boisku, a stawką był komplet punktów. W 74. minucie wydawało się, że arbiter powinien podyktować rzut karny dla Calisii po faulu na Błażeju Ciesielskim, ale sędzia nie zdecydował się na taką decyzję. Wda, która miał spore atuty w linii ataku, gorzej prezentowała się jednak w defensywie i to przesądziło o wyniku. W 90. minucie spotkania do kontry pobiegł Damian Czech, podał do Dziubka, a ten uniknął spalonego, strzelił w krótki róg i zaskoczył Macieja Paczkowskiego.
– Powtórzył się mecz z Unią Swarzędz. Wówczas także rozdawaliśmy prezenty i także przegraliśmy. O naszej przegranej zdecydowała nerwowość w obronie i straty piłki w środku pola. Mam jednak wiele szacunku dla Calisii i gratuluję jej zwycięstwa. Od innych trenerów słyszałem wiele pochlebnych opinii o grze zespołu z Kalisza. Dzisiaj się to potwierdziło, a miejsce w tabeli często nie oddaje do końca możliwości drużyny – stwierdził po meczu trener Wdy, Piotr Tworek.
– Gdy wychodzę na boisko, jestem przede wszystkim zawodnikiem, a nie trenerem. Staram się dać z siebie wszystko dla dobra drużyny. Nie muszę mówić, że był to dla nas bardzo trudny mecz i bardzo wymagający rywal. Dlatego zwycięstwo tym bardziej raduje. Pewno jeszcze trudniej będzie w następnym meczu w Koronowie, ale jedziemy tam grać otwarty futbol i z wiarą w dobry wynik – powiedział Grzegorz Dziubek.
Od trenera Dziubka dowiedzieliśmy się też, że klub będzie się starał o pozyskanie trzech nowych zawodników, którzy zagraliby w barwach Calisii od rundy wiosennej. (dd)
Wyniki w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie