Reklama

Energa MKS Kalisz wygrywa w Gdańsku piąty mecz w rundzie spadkowej

05/05/2019 09:40

Najpierw porażka w Szczecinie, a potem zwycięstwo w energetycznych derbach z Wybrzeżem Gdańsk – to bilans „majówki” piłkarzy ręcznych Energi MKS Kalisz. Kaliski zespół jest zdecydowanie najlepszy w gronie zespołów walczących w rundzie spadkowej

Energa Wybrzeże Gdańsk - Energa MKS Kalisz 27:30 (12:15)

Energa Wybrzeże: Chmieliński, Witkowski - Komarzewski 6, Janikowski 5, Papaj 5, Wróbel 4, Adamczyk 3, Gajek 2, Bednarek 1, Kondratiuk 1, Frańczak, Prymlewicz, Salacz, Sulej.
Karne: 1/4.
Kary: 8 min. (Salacz, Sulej, Bednarek, Komarzewski - po 2 min.).

Energa MKS: Zakreta - Szpera 7, Kniaziew 6, Pilitowski 5, Krycki 4, Bożek 3, Bałwas 2, Misiejuk 2, Drej 1, Piotr Adamczak, Czerwiński, Kwiatkowski.
Karne: 4/7.
Kary: 18 min. (Kniaziew, Bałwas - po 4 min., Szpera, Pilitowski, Drej, Bożek, Czerwiński - po 2 min.).

Sędziowie: Grzegorz Młyński, Rafał Puszkarski

Widzów: 700

W Gdańsku spodziewano się twardego boju w derbowym meczu dwóch drużyn sponsorowanych przez koncern Energa. Wybrzeże poprawiło sobie humory po wymęczonej wygranej z Arką Gdynia, zaś kaliszanie musieli udowodnić, że porażka w Szczecinie była wypadkiem przy pracy. Dość niespodziewanie już po trzech minutach goście prowadzili 3:0 i jak się później okazało nie oddali tego prowadzenie do końca spotkania. Owszem, gospodarze zwłaszcza w drugiej połowie dość często zbliżali się do kaliskiej drużyny na jedno trafienie, ale potem znów tracili dystans. W pierwszej połowie gdańszczenie nie dawali sobie rady nawet wykonując rzuty karne, bowiem trzy razy zostali zatrzymani przez Łukasza Zakretę. W tym czasie prym w zespole znad Prosny wiódł Kirył Knieziew, który zdobył pięć bramek. Kaliszanie aż 18 minut spędzili na ławce kar, ale to nie przeszkadzało im w zdobywaniu bramek. Maciej Pilitowski uczynił to nawet wówczas, gdy goście grali w podwójnym osłabieniu. Energa Wybrzeże bardzo się starało, odrabiało część strat, ale chwilę później Energa MKS znów uzyskiwał kilkubramkową przewagę, kontrolując przebieg wydarzeń na boisku. W końcówce meczu klasę pokazał Marek Szpera, rzucając bardzo ważne bramki, które odbierały rywalom nadzieję na uzyskanie korzystnego wyniku. Było to już piąte zwycięstwo Energi MKS Kalisz w rundzie spadkowej. Daje to oczywiście prowadzenie kaliskiej drużynie w gronie drużyn walczących o pozostanie w PGNiG Superlidze. W środę podopieczni Patrika Liljestranda zmierzą się w Mielcu ze Stalą, której zajrzało w oczy widmo spadku. Początek meczu o g. 19.00. (dd)

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do