Reklama

Feeder, co o nim wiemy?

02/05/2021 08:00

Czy zastanawialiście się kiedykolwiek nad ilością różnych systemów uzbrajania wędzisk feederowych? Pisząc feederowych, w domyśle zostaje taka metoda łowienia, w której sygnalizatorem brań jest uginająca się szczytówka wędki. Większość łowiących takimi technikami nie zdaje sobie sprawy z ilości możliwości, które oferują metody drgającej szczytówki. Jest ich co najmniej kilka, lecz w większości przypadków wędkarze stosują jedną przez siebie preferowaną, uznając, że jest wystarczającą w każdym przypadku. Tak jednak nie jest

   Warto przyjrzeć się, w jaki sposób traktują to wyczynowcy, wszak to dzięki nim wędkarstwo rozwija się i wciąż ewoluuje. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że innym systemem będziemy łowić leszcze, które pobierają pokarm z dna zbiornika, a zupełnie inaczej jazie żerujące w toni rzeki.

  Dla potrzeb artykułu poszczególnym systemom nadano numerację, choć nie oznacza ona, że nr 1. jest lepszy od np. 3. lub nr 5. w czymkolwiek jest od nr 2. itd. Każdy z nich ma swoje zalety i wady, powinien być stosowany w konkretnych warunkach, które napotykamy nad wodą, lub podczas łowienia różnych gatunków ryb. Aby tak mogło się stać, wędkarz powinien znać preferencje poszczególnych gatunków ryb, ich zwyczaje oraz sposoby zdobywania pokarmu.

System 1
Najbardziej rozpowszechnionym i chyba najczęściej stosowanym jest ten, w którym koszyczek zanętowy swobodnie przesuwa się po żyłce głównej. Charakterystycznym elementem tak skonstruowanego zestawu jest rurka antysplątaniowa lub skrętka. Choć rurka ogranicza czytelność delikatnych brań, jest stosowana przez starszych wędkarzy, którzy uważają, że jest niezbędnym elementem zestawu. Skrętka dominuje w zestawach młodszych adeptów wędkarstwa, lub tych, którzy śledzą pojawiające się nowe rozwiązania. Oba stosowane systemy mają zadanie wyeliminowania splątania przyponu z koszyczkiem lub żyłką główną. (Zobacz zdjęcia w internetowym wydaniu ŻK). Popularność systemu nr 1. wynika z efektów w łowieniu ryb typowo dennych: leszczy, linów oraz karpi, które stanowią główny cel wędkarskich wypraw. 

System 2
Rzadziej stosowaną metodą budowania zestawu feederowego jest ta, w której koszyczek przemieszcza się w pętli wykonanej z żyłki głównej. Największą zaletą ograniczenia ruchu koszyczka jest możliwość samozacięcia biorącej ryby. Ciężar koszyczka zanętowego, nawet po opróżnieniu z zanęty, jest na tyle duży, że podczas odpływania ryby z przynętą w pyszczku, może nastąpić wbicie haczyka. Wykonanie takiego zestawu jest proste. W pierwszej kolejności nawlekamy na żyłkę główną szybkozłączkę quick snap oraz koralik z krętlikiem do mocowania koszyczka. Powyżej quick snapa wykonujemy skrętkę pamiętając, aby koralik znalazł się powyżej niej. Następną czynnością jest zawiązanie zwykłym węzłem pętli uniemożliwiającej przemieszczanie się koszyka. (Zobacz zdjęcia w internetowym wydaniu ŻK) Stosując niewielką pętlę możemy wpłynąć na czytelność brań, jest to bardzo ważne podczas łowienia drobnych płoci oraz krąpi, których brania bywają bardzo trudne do skutecznego zacięcia. Zestaw ten często wykorzystują zawodnicy podczas połowów na łowiskach obfitujących w liczna populację niewielkich ryb.

System 3
Inną metodą budowania zestawu jest tzw. paternoster. Konia z rzędem temu, kto zna źródłosłów tej nazwy. Wszak to pierwsze słowa najważniejszej dla wszystkich chrześcijan modlitwy. Powszechnie przyjęło się jednak tak właśnie nazywać ten system montowania zestawów, nie tylko zresztą feederowych. Jego zaletą jest fakt, że po zarzuceniu zestawu koszyczek znajduje się niejako poza zestawem, nie stawiając praktycznie żadnych oporów podczas brania. W tym systemie istnieją dwie możliwości mocowania karmnika. Wykonanie rozpoczynamy od zawiązania pętli z żyłki głównej. Jej długość powinna wynosić od 40 do 50 cm. Następna czynność, to przecięcie utworzonej pętli (jednej żyłki), dzielące ją na dwa nierówne odcinki 1/3 oraz 2/3 długości.  Teraz wystarczy do krótkiego odcinka dowiązać koszyczek, a do dłuższego, po zawiązaniu pętelki przyponowej, stągiewki. Jest to klasyczny sposób podczas łowienia ryb żerujących w dnie, leszczy, linów i karpi. Gdy w łowisku pojawiają się płocie lub krąpie, koszyk mocujemy do dłuższego odcinka żyłki pętli,  do krótkiego natomiast dopinamy przypon. Tak skonstruowany zestaw staje się bardzo czuły i szybko wskazuje brania. Podczas łowienia w rzekach, kiedy wędzisko ustawiamy szczytówką w górę, krótki przypon pływa nad dnem, a unosząca się w toni przynęta bardzo skutecznie wabi jazie oraz płocie, którym nie zawsze odpowiada przynęta leżąca bez ruchu na dnie.

System 4
Bardzo ciekawym rozwiązaniem, często sprawdzającym się podczas łowienia w rzekach, jest zastosowanie w zestawach feederowych systemu helikopterowego. Jego wykonanie jest bardzo proste, a w wielu przypadkach, na wydawać by się mogło bezrybnych wodach, przynosi zaskakujące rezultaty. Na żyłkę główną w pierwszej kolejności nawlekamy dwa gumowe stopery. Następnym elementem zestawu jest mikro krętlik, którego przemieszczanie się ograniczamy ponownie stosując dwa gumowe stopery. (Zobacz zdjęcia w internetowym wydaniu ŻK). Po dowiązaniu do żyłki głównej koszyczka mamy gotowy zestaw. Musimy pamiętać w jakiej odległości od koszyka znajduje się przypon (stopery), ponieważ podczas holu ryby – a zdarza się to dość często – dolne stopery zsuwane są w kierunku koszyczka. 
Ten krótki przegląd różnych sposobów montowania zestawów feederowych unaocznia, jak wiele możliwości kryje w sobie metoda drgającej szczytówki. Większość z łowiących, podczas zasiadek najczęściej używa dwóch wędek. Dlaczego nie spróbować, choć jedną z nich, innych sposobów, innego rodzaju uzbrojenia zestawu? Czasem wynika to z braku wiedzy, u wielu łowiących ze zwykłego lenistwa, a jeszcze inni twierdzą, że jak ma wziąć, to weźmie. Może tak jest, ale ja wolę poszukiwanie rozwiązań, niż oczekiwanie nad nieruchomą szczytówką. Wszak jej nazwa to „drgająca szczytówka”.

Wykorzystane w materiale zdjęcia oraz grafiki wykonał pan Tomasz Horemski, właściciel strony internetowej leszcz.pl
Marek Grajek

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do