
Wiele emocji wywołała niedawna likwidacja grobu Zofii i Teodora Dybowskich na cmentarzu parafialnym na Rypinku
Mieszkańcy, a w szczególności starszego pokolenia podkaliskich Piwonic, z wielkim szacunkiem i uznaniem wspominają rodzinę Dybowskich. Stąd bardzo emocjonalnie zareagowali kiedy dowiedzieli się, że w ostatnich dniach grób Zofii i Teodora Dybowskich został zlikwidowany, a miejsce sprzedane. W czwartek w tym miejscu pochowano już inną osobę. – Na cmentarzu Rypinek w Kaliszu był grób Dybowskich. Spoczywał tam Teodor, syn powstańca. Traktowałam ten grób jako historię mojej ojczyzny. Teraz mogiła jest do likwidacji, grób któregoś dnia zastałam rozkopany. Obok leżała zakonnica Dybowska, ten grób także został rozkopany – taką telefoniczną informację otrzymaliśmy od jednej z mieszkanek Piwonic.
Mieszkańcy tej dawnej podkaliskiej wioski z wielkim szacunkiem i uznaniem wypowiadają się na temat chyba najbardziej znanej rodziny ich miejscowości. Dlatego nic dziwnego, ze niektórzy z nich tak bardzo emocjonalnie zareagowali, kiedy dowiedzieli się o niedawnej likwidacji grobu. Zofia i Teodor Dybowscy wraz z dziećmi zamieszkali w Piwonicach jeszcze przed pierwszą wojną światową. Teodor Dybowski, syn powstańca listopadowego, od 1905 roku pozostawał pod nadzorem policyjnym. Decyzją gubernatora kaliskiego za swoją polityczną aktywność został przeniesiony na wieś „aby nie wpływał źle na lojalnych poddanych jego cesarskiej mości, do czego mu pobyt na wsi nie da okazji”. Teodor Dybowski rozpoczął pracę w charakterze nauczyciela w piwonickiej szkole. To dzięki jego pracy kolejne roczniki mieszkańców Piwonic i okolicznych wiosek uczyły się czytać, pisać, poznawały historię Polski. Nestor rodu Dybowskich zmarł jeszcze przed drugą wojną światową. Został pochowany w centralnej części cmentarza parafii św. Gotarda na Rypinku. 3 stycznia 1948 roku odbył się pogrzeb Zofii Dybowskiej zmarłej w Warszawie. Przed śmiercią wyraziła wolę, aby pochować ja razem z mężem na cmentarzu przy ulicy Częstochowskiej w Kaliszu. Przez dziesięciolecia na ich oraz leżącej obok siostry zakonnej (członkini rodziny) grobach, składano kwiaty i palono znicze. Wśród odwiedzających grób rodziców byli także synowie – Janusz Teodor, znany pisarz (autor między innymi książki pt: „Saga grodu nad Prosną”) oraz Stefan, jeden z pierwszych po drugiej wojnie światowej Ministrów Kultury i Sztuki. Dzieci Zofii i Teodora Dybowskich rozpierzchły się po świecie. (grz)
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Widać,że kasa przysłoniła rozsądek ,wrażliwość i zwykłą przyzwoitość.Nie ma już zasad,nie ma tego czegoś,co sprawiało,że kościół był kiedys po stronie prawdy i szacunku dla przeszłości.Być może zarządzający cmentarzem nie wie kto leży na jego terenie.Może informacja ŻK sprawi,że się ktoś obudzi i przyzna się do pomyłki.MOże jest jeszcze szansa na przywrócenie stanu poprzedniego?Z zgodą rodzimy można by przenieść pochowaną tam ostatnio osobę i na koszt parafii wykonać nowy grób rodziny Dybowskich
To jest jedna, wielka GRANDA ! Księże Proboszczu, czy powstaniec roku 1863 nie jest godzien szacunku??? ,,Bez serc, bez ducha - to szkieletów ludy..."" - powiedział Wieszcz w ,,Odzie do m... . Nie godzi sie księże, nie godzi!!!