Jeżeli w związku z reformą oświaty w całym kraju pracę stracić może kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli, to ilu straci pracę w Kaliszu? Wiceprezydent Artur Kijewski zapewnia, że niewielu albo prawie nikt.
O wyjaśnienia w tej sprawie zwrócił się do Miasta radny Eskan Darwich. Przypomniał, że rok szkolny 2016/2017 już się zakończył, a kolejny będzie zdecydowanie inny, co spowodowane jest zmianami w systemie szkolnictwa. Towarzyszą temu obawy dotyczące masowych zwolnień nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego dawno już oszacował, że w skali kraju ponad trzydzieści tysięcy osób straci pracę lub nie otrzyma całego etatu. Jak przypuszcza radny, doliczyć do tego trzeba kilka tysięcy osób pracujących w szkołach na innych stanowiskach niż nauczycielskie. – Skoro pojawiają się takie dane w kontekście ogólnym, to zakładam, że dostępna jest również wiedza szczegółowa dotycząca konkretnych miast – stwierdził E. Darwich i poprosił o informacje na temat Kalisza. – Ilu nauczycieli kaliskich placówek oświatowych całkowicie straci pracę, wyłączając osoby rezygnujące z niej na własne życzenie lub przechodzące na emeryturę? Ilu nauczycieli, którzy dotąd pracowali na cały etat, od 1 września 2017 r. będzie miało pomniejszony wymiar czasu pracy poniżej całego etatu? Ilu pozostałych pracowników kaliskich placówek oświatowych (księgowość, sekretariaty, konserwatorzy itd.) całkowicie straci pracę, wyłączając osoby rezygnujące z niej na własne życzenie lub przechodzące na emeryturę?
Więćej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie