Instrukcja obsługi dla taty

Ojcostwo – współczesne wyzwanie

Jak dzisiaj zostać dobrym ojcem i mężem opowiadał kaliszanom dr Jacek Pulikowski (na zdj.) – mąż, ojciec trójki dzieci, wykładowca na Politechnice Poznańskiej oraz Studium Rodziny przy Wydziale Teologicznym UAM w Poznaniu. Otwarty wykład odbył się w Zgromadzeniu Sióstr Nazaretanek

Żyjemy w czasach, w których media nie ukazują żadnego sensownego wzorca ojcostwa.  Dziś jest modny styl playboya, wiecznie  bawiącego się chłopca. I gdy widzę takich chłopców, zawsze chcę zadać pytanie: kim jesteś? Chłopczykiem niedorozwiniętym? A przecież wystarczy odrobina dobrej woli, by znaleźć wzorzec w nauczaniu Jana Pawła II,  który już w 1981 roku , więc już ponad 27 lat  temu poruszał tę kwestię. Aby określić wzorzec ojca trzeba najpierw określić funkcje, jakie spełnia ojciec. Mężczyzna jest więc odpowiedzialny za wszystkich członków rodziny. Musi pozbyć się egoizmu, bo  miłość jest jego przeciwieństwem.

Cztery filary ojcostwa
Ojciec musi być odpowiedzialny za życie poczęte. To nie jest sprawa kobiet! Gdyby każdy mężczyzna miał taką świadomość radykalnie zmieniłaby się seksualność kobiet. Ojciec jest odpowiedzialny również za wychowanie. Drogie panie, tak bardzo cieszycie się ze swoich malutkich pociech, ale już od początku, miejcie świadomość, że w wieku 10–12 lat najważniejszą osobą dla dziecka jest ojciec. I o tym ani ojciec ani matka nie mają pojęcia. A tak jest. Po trzecie, ojciec musi pracować. W encyklikach jest mowa o pracy służącej rodzinie, a nie o pracy niszczącej rodzinę. Nie wolno przyjąć awansu, który będzie działał na szkodę rodziny.  Gdy ojciec ma wyjechać za granicę – nie wolno takiego awansu przyjąć, chyba że może zabrać całą rodzinę. To trudny temat, gdyż praca zawodowa jest istotnym elementem dowartościowania. Często jednak jest tak, że mężczyzna marzy o karierze zawodowej, a wtedy jego rodzina staje się tylko dodatkiem. Niestety, wychowanie dziecka jest elementem, którego nie da się odrobić. Tutaj dużą rolę odgrywa czas. Trzeba pamiętać, że dziecko ma tyle i tyle dni, miesięcy, lub lat i ojciec nigdy tego czasu nie cofnie. Oczywiście, gdy brakuje na chleb i lekarstwa dla dzieci, on musi pojechać na koniec świata, zarobić i wrócić. Ale jeśli ojciec pracuje na zbytki to niedobrze. Czwarte zadanie ojca, to wychowanie dziecka w wierze chrześcijańskiej.

Antykoncepcja rozbija rodziny
Odpowiedzialność za życie poczęte ma ogromne znaczenie. Zacznę od tego, że podstawową przyczyną, dla której nie rozwija się więź seksualna to lęk kobiety. Kobieta się blokuje, gdy boi się ciąży. A boi się ciąży i porzucenia przez męża. Boi się, że zostanie sama z dzieckiem. Dlatego kobiety biorą środki antykoncepcyjne. A ja pytam: czy poczęte dziecko to choroba? Dlaczego więc sprzedaje się te środki w aptekach? Dlaczego media nie informują, że 95 proc. wszystkich zysków, jakie uzyskują koncerny farmaceutyczne pochodzi właśnie z antykoncepcji? Dlaczego nie mówi się o tym, że w Afryce jest tylko jeden kraj, w którym udało się ograniczyć rozprzestrzenianie AIDS. Właśnie w tym kraju odrzucono reklamę prezerwatyw i w porozumieniu z kościołem mówiono o życiu w czystości, o wierności i wstrzemięźliwości seksualnej? Dzisiaj przeważająca większość małżeństw zażywa środków antykoncepcyjnych i seksualność tych par pozostaje ograniczona do relacji ciało – ciało. I tutaj objawia się lęk kobiety przed odejściem mężczyzny, bo brakuje więzi duchowej... W procesie wychowania mężczyzna ma trudną rolę, bo to zazwyczaj  matka spędza więcej czasu z dzieckiem. To ona zna dziecko najlepiej. Kobiety są lepiej „wyposażone” od mężczyzn. Dlatego nie oczekujcie od nas, byśmy mieli taką orientację jak wy. Dlatego, najczęściej mężczyźni są najbardziej aktywni, gdy dziecko  już gada z sensem – tj. ok. 3 roku życia. A to błąd, bo wg badań dziecko do 3. roku życia nabywa połowę doświadczeń życiowych. Dlatego jak najszybciej należy złapać ten kontakt. To kobieta powinna zlecić konkretną czynność, pomoc ojcu. Doskonałym przykładem może być kąpiel dziecka. Mamy, miejcie świadomość, że mężczyzna ma więcej siły, ma większe łapy i w jego rękach dziecko jest bezpieczne! (q)

Więcej w Życiu Kalisza