Reklama

Jak złote interesy, to tylko na Złotej?

20/01/2016 11:24

Złota. Ulica rozpoczynająca swój bieg od czekającego na rewitalizację Głównego Rynku, zwieńczona nieco opustoszałym ostatnio Wyższym Seminarium Duchownym. Ponad 3-kilometrowy odcinek ma bogatą historię, tutaj od zawsze mieścił się mały biznes i siedziby wielkich firm. Co zatem przyciąga przedsiębiorców na Złotą i czy można robić na niej złote interesy?

W średniowieczu ulica Złota nazywała się Żydowską, bo też tutaj zaczynała się dzielnica ludzi wyznania mojżeszowego. Była to ruchliwa arteria, pełna sklepów, warsztatów i ulicznego handlu.
– Był tu także większy biznes, np. Fabryka Haftów Michała Silbersteina, Fabryka Haftów Merkury, Kaliskie Młyny Krupiarskie, Skład Żelaza Kopela. Tu było wszystko – od drobnego handlu po wielkie interesy. Były tutaj bożnice w kamienicach, szkoły dla młodzieży, żydowskie organizacje, ale przede wszystkim mieszkania dla bogatych, a także oficyny i sutereny dla biedoty – mówi Halina Marcinkowska, znawczyni dziejów Kalisza.
Co zostało po tamtych złotym, ruchliwym okresie? Czy przedsiębiorcy nadal uważają, że nazwa i bogata historia ulicy wpływa dochodowość biznesów? Haft, Runotex, Tesco, Portos czy Dar Natury – spoglądając na ogromną wręcz liczbę sklepów i przedsiębiorstw, które tam się znajdują, wydaje się, że tak. A na dodatek powstają wciąż nowe.
Na ulicy Złotej ożywają również budynki, które od dawna były zmorą mieszkańców, a czasem i elementem kampanii wyborczych samorządowców. Niszczejący budynek Fabryki Pianin i Fortepianów „Calisia”, jednej z tych firm, którym nie udało się na ulicy Złotej, został nabyty przez FB Antczak jesienią ubiegłego roku. I miejmy nadzieję odzyska dawny blask.
– Budynek o pięknej historii, niegdyś tętniący życiem, po wstrzymaniu działalności z dnia na dzień zaczął niszczeć i podupadać. Był to szczególnie smutny widok dla osób, które pamiętają „Calisię” z czasów jej świetności. Nie bez znaczenia była także lokalizacja obiektu – położony w sercu Kalisza, dawał możliwość realizacji perspektywicznego projektu, unikalnego jak na warunki miasta – wyjaśnia Marcin Antczak, wiceprezes FB Antczak.
W budynku, który ma rozjaśnić ten odcinek ulicy Złotej, przecinany przez niezbyt reprezentacyjną ulicę Szopena, znajdą się miejsca wspierające rozwój biznesu i przedsiębiorców – strefy biurowe, hotelowe oraz kulturalne. Zaplanowano także przestrzeń do realizacji kameralnych wydarzeń kulturalnych z małą gastronomią oraz parkingi. Co warto podkreślić – partnerem części hotelowej został Hilton Worldwide, znana marka na rynku usług hotelarskich. Jednak na tym etapie trudno mówić o konkretnych terminach.
– Należy pamiętać także o tym, że „Calisia” znajduje się pod opieką konserwatora zabytków, dlatego każdy ruch musi być przemyślany i dobrze zaplanowany – dodaje Marcin Antczak.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    TOM - niezalogowany 2016-01-20 12:34:58

    Przy ul. Złotej 71 były też ZPDz,Polo",które częściowo wykupił pan RADOMSKI,ale chyba nie było to dobre posunięcie !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do