
O wykluczeniu Jana Adama Kłysa, starosty kaliskiego z szeregów Polskiego Stronnictwa Ludowego poinformował Krzysztof Grabowski, wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego PSL w Poznaniu, prezes Zarządu Powiatowego w Kaliszu pismem z dnia 27 lipca br. Poniżej treść komunikatu.
Szanowni Państwo
W toku wydarzeń z dnia 28 maja obrad Sesji Rady Powiatu Kaliskiego podczas, której Jan Adam Kłysz zerwał koalicyjne ustalenia i zagłosował wbrew, pozbawiając tym samym funkcji dotychczasowego Starostę Kaliskiego Krzysztofa Nosala.
W rezultacie Sąd Koleżeński Polskiego Stronnictwa Ludowego w Poznaniu wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec Jana Adama Kłysza i podjął decyzję o wykluczeniu go ze struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Wykluczenie zostało uzasadnione orzeczeniem Statutu PSL art. 8 ust.6, który brzmi: „Naruszenie przez parlamentarzystów lub radnych uchwał o utworzeniu koalicji jest rażącym naruszeniem Statutu i właściwy sąd koleżeński orzeka w tym przypadku karę wykluczenia”
Z poważaniem:
Krzysztof Grabowski,
Wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego PSL w Poznaniu,
Prezes Zarządu Powiatowego PSL w Kaliszu
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
grabowski i nosal uwili sobie dobrze płatne gniazdka z perspektywą dożywotniego panowania a tu taki pech, teraz będą się mogli wykazać i wspierać w dziedzinie obronności , jako że nagle odkryli w sobie niezbędne talenty
No toż to szok. Kłysz pozbawił " stanowiska Nosala" (jego własne słowa) bo to BYŁO JEGO STANOWISKO, zaklepane, uzgodnione, poparte i zagwarantowane. Pozdrawiam pożytecznych idiotów chodzących na wybory i wierzących w DEMOKRACJĘ. Panie Grabowski, na wsi za czasów moich dziadków to by to by Pan dostał odpowiednią ilość nahajką i wróciłby Pan do pasienia trzody na pastwisku. Posady Swoim Ludziom - na tym polega PSL. Pozdrawiam Pana Adama i życzę sukcesów.
Grabowski to szara eminecja która dla kalisza nic nie zrobiła!!!! On tylko mami ludzi z OSP kgw i lubi obskakiwac wszystkie możliwe dozynki!!!! Co widać!!!
Obojętnie, kto jest starostą, powinien dogadać się z odpowiednikami w sąsiednich powiatach i zapewnić linie autobusowe do nich. To niedopuszczalne, że nawet do Konina nie można dojechać, do Turku też. Minimalne standardy kursowania powinny być określone ustawowo, czas wrócić do pomysłu ich ustanowienia.