Reklama

Jestem społecznikiem

01/03/2024 10:01

Z Arturem Szymczakiem, prezesem Stowarzyszenia Ziemia Kaliska Razem, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Kaliszu rozmawia Grzegorz Pilecki

 – Stowarzyszenie, którego jesteś prezesem poprzez swoją działalność staje się coraz bardziej rozpoznawalne.
– Stowarzyszenie funkcjonuje już pięć lat. Zawiązaliśmy je zaraz po ostatnich wyborach samorządowych. Założycielami było 11 liderów z terenu powiatu kaliskiego. W każdej gminie mamy oddział stowarzyszenia. Stowarzyszenie obejmuje swoją działalnością także miasto Kalisz. Taki był nasz cel by swoją aktywnością objąć zarówno powiat kaliski i miasto Kalisz. Jesteśmy stowarzyszeniem apolitycznym. Rozmawiamy i pomagamy wszystkim, bez względu na poglądy polityczne. Dla przykładu pomagamy wychowankom  Domu Dziecka w Liskowie ale też w  Ostrowie Kaliskim prowadzonym przez Caritas i podopiecznym Domu Dziecka w Kaliszu. 

– Rozumiem, że wasza aktywność ukierunkowana jest na pomoc ludziom będącym w potrzebie?
– Główny cel naszej działalności, to wspomaganie ludzi zagubionych, dotkniętych biedą, a w szczególności dzieciom. Stąd uczestniczymy w licznych zbiórkach pieniędzy organizowanych dla chorych dzieci między innymi dla Jagódki. Pomagaliśmy w organizacji wyjazdów dzieci na letni wypoczynek. Cyklicznym działaniem  stało się obdarowywanie paczkami biednych rodzin w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Świąt Wielkanocnych. W pierwszym roku naszej akcji przygotowaliśmy i rozdaliśmy 80 paczek, a w ubiegłym roku było ich już blisko 300. To świadczy o rosnącej liczbie wspierających sponsorów akceptujących naszą działalność. Jako Stowarzyszenie nie prowadzimy działalności gospodarczej. Środki na nasze akcje pochodzą wyłącznie ze składek członkowskich i darowizn sponsorów. Stowarzyszenie liczy już ponad 250 członków z czego blisko 80 to mieszkańcy Kalisza. Cieszy rosnąca liczba członków i sympatyków. Na imprezie „Pożegnanie lata, która zorganizowaliśmy w Szałem uczestniczyło blisko 500 osób. Reguła jest prosta – jak rośnie liczba członków i sympatyków, to rośnie też liczba osób, do których możemy skierować naszą pomoc. 

– Członków stowarzyszenia nie brakuje w samorządach gmin, powiatu a nawet są włodarzami gmin. W tym roku też zarejestrowaliście swój komitet wyborczy.
– W stowarzyszeniu mamy osoby będące radnymi w gminach, w powiecie kaliskim, mamy w swoim gronie też wicestarostę Zbigniewa Słodowego. Świadomie angażujemy się w wybory samorządowe. Czynimy to także w tym roku. Wystawiamy swoich kandydatów do Rady Powiatu Kaliskiego, Rady Miasta Kalisza i  rad gmin. Robimy to, bo mając swoich przedstawicieli w samorządach możemy być o wiele bardziej skuteczni w działaniu, w realizacji naszych projektów. 

– Będziesz ubiegał się o mandat?
– Jestem mieszkańcem Opatówka i kandyduję do Rady Powiatu Kaliskiego właśnie z tej gminy. Każdy oddany na mnie głos będzie cenny. Dla mnie będzie potwierdzeniem, że angażuję się w sprawy, które inni akceptują. Nie zapominam o swojej gminie. Np.  przyczyniłem się do podjęcia decyzji o budowie drogi w Tłokini  a także w okolicy Rajska. Rozstrzygnięty został już przetarg i droga będzie remontowana. jako radny powiatowy inicjowałem wsparcie dla Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku czy też dla miejscowej biblioteki. W zasadzie byłem otwarty na każdą inicjatywę, która wpływała na poprawę warunków bytowych mieszkańców i rozwój gminy. Starałem się  uczestniczyć we wszystkim co służy dobrze ludziom. 

– Wszystko udało się zrealizować?
– Za porażkę uznaję to, że nie udało się wybudować krytego basenu przy Zespole Szkół im. Stanisława Mikołajczyka w Opatówku. Byliśmy w Radzie Powiatu za słabi (3 radnych) by przeforsować nasz pomysł.  Gdy po tych wyborach będzie nas w radzie więcej, to wrócimy do tematu i basen zostanie wybudowany. To będzie jedno z naszych głównych zadań. 

– Społecznikiem to chyba się urodziłeś?
– Od najmłodszych lat cechowała mnie wrażliwość społeczna. Byłem instruktorem ZHP, doszedłem aż do harcmistrza. Organizowałem biwaki, obozy dla dzieci z gminy Opatówek. Kiedy prowadziłem prywatne biuro turystyczne, to każdego roku organizowałem kilkudniowe wycieczki dla podopiecznych Domu Dziecka w Liskowie. Myślę, że nadal aktualne jest działanie związane z organizacją letniego wypoczynku dla dzieci. Nie każde pochodzi z bogatej rodziny. Dla takich dzieci biwak czy obóz w Gołuchowie czy też stanicy w Szałem jest też atrakcją. Będziemy o tym pamiętać. Nasi kandydaci podobnie jak ja są uwrażliwieni na los drugiego człowieka.

– Dziękuję za rozmowę.
– Dziękuję i proszę o oddanie głosu nie tylko na mnie ale i pozostałych kandydatów z naszej listy Komitetu Wyborczego Stowarzyszenia Ziemia Kaliska Razem. 
 

Aktualizacja: 02/03/2024 08:21
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do