Reklama

Kaliscy taksówkarze nie boją się konkurencji Bolta

22/06/2019 08:00

Kaliscy taksówkarze zrzeszeni w kilku działających w mieście korporacjach z umiarkowanym spokojem patrzą na wchodzącą na kaliski rynek firmę Bolt, która zapowiada prawdziwą rewolucję w przewozach pasażerskich

 Tym samym Kalisz dołącza do 26 miast w naszym kraju, w których działa już oferowana przez tę firmę aplikacja Bolt, czyli platforma łącząca kierowców z pasażerami.
Sytuacja na polskim rynku takich firm jak Bolt czy Uber zmienia się z powodu przyjęcia przez Sejm znowelizowanej ustawy o transporcie drogowym. Celem ustawy jest stworzenie równych praw i obowiązków dla kierowców wożących ludzi.  Kierowcy będą musieli mieć licencję na przewóz osób, którą jednak będzie można zdobyć łatwiej, niż obecnie. Kierowca będzie mógł korzystać ze zleceń przewozu pochodzących wyłącznie od licencjonowanego przedsiębiorcy, zajmującego się pośrednictwem przy przewozie osób.  Rozliczanie  kursów będzie  możliwe nie tylko w sposób tradycyjny - z pomocą  taksometru i kasy fiskalnej, ale także aplikacji mobilnych.   
 

Ustawa zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2020. Zanim to jednak nastąpi,   toczy się walka o własne interesy. Korporacje taksówkarskie bronią dotychczasowych zasad funkcjonowania. Natomiast Bolt zapowiada zrewolucjonizowanie transportu w miastach.     
Bolt kusi zarówno potencjalnych pasażerów, jak i kierowców. Pasażerom obiecuje najniższe ceny na rynku i zniżki na start do 50 proc. oraz znajomość ceny za kurs przed jego rozpoczęciem. Aby móc korzystać z tych przejazdów, potencjalny pasażer musi na smartfonie zainstalować aplikację Bolt. Aplikacja umożliwi pasażerowi poznanie poza ceną kursu także imienia  kierowcy, marki i numeru rejestracyjnego samochodu, jaki po niego przyjedzie, a także wystawienie oceny kierowcy za wykonaną usługę.   
 

Natomiast kierowcy, którzy zdecydują się na współpracę z aplikacją, otrzymają atrakcyjne warunki i bonusy, dzięki którym, wykonując 40 przejazdów, zarobią dodatkowo 600 zł. Na początek bonusy zaczynają się już od 200 zł dodatkowego zarobku za 10 przejazdów.
Nawiązanie współpracy z firmą Bolt wydaje się dziecinnie proste. Rejestrując się, wystarczy przedstawić zaświadczenie o niekaralności i ważną polisę OC.
  

Kaliscy kierowcy taksówek mają wątpliwości co do rzetelnego spełnienia tego wymogu.  
– Wątpię, czy będzie to uczciwie przestrzegane. Obcokrajowcy, których u nas nie brakuje, będą chcieli obejść warunek, jakim jest zaświadczenie o niekaralności. Można je zdobyć – uważa Radosław Banach, prezes Taxi Zero.

  Kierowca, który nawiąże współpracę z Boltem, musi dysponować autem  5-drzwiowym w dobrym stanie wizualnym i technicznym. Aby móc rozliczać się w trybie cotygodniowym, kierowcy muszą prowadzić również działalność gospodarczą lub  współpracować z licencjonowanym partnerem flotowym.
Kaliscy taksówkarze uważają, że kierowcy, którzy nawiążą kooperację z Boltem, powinni działać  na tych samych warunkach, jakie stawiane są kierowcom z korporacji. Powinni mieć nie tylko licencje, ale też kasy fiskalne, powinni płacić podatki tak, jak korporacyjni.   
Kontrowersje budzą także stawki opłat proponowane przez Bolt.
Opłata startowa dla pasażera, który zdecyduje się skorzystać z tej usługi, wynosi 4 zł. Cena za kilometr to 1,30 oraz 0,25 gr za minutę.
Daniel Lipiński, prezes Taxi Echo, uważa, że stawki proponowane przez firmę Bolt są zaniżone.  Kilometr w korporacjach kosztuje 1,70 zł, a przy stawkach Bolta kierowcy - według niego - nie są w stanie się utrzymać.   
  – Przy stawkach Bolta kierowca, który robi w ciągu godziny trzy kursy, po odliczeniu tego, co musi oddać firmie oraz kosztów paliwa, może zarobić 9 zł. To lepiej już iść do ogrodnika. Tam zarobi się więcej. Cóż, jak ktoś chce, niech próbuje – mówi Daniel Lipiński.
 

Prezes Taxi Zero Radosław Banach uważa, że firma Bolt powinna porozmawiać z korporacjami taksówkarskimi i przekonuje, że od dawna obowiązuje pewna zasada. Gdy na zamknięty  kaliski rynek przewozów taksówkarskich chciała wejść kolejna korporacja i na przykład ustalała sobie, że co 7 kurs będzie dla klienta gratis, to inne korporacje musiały się na to zgodzić. Tymczasem Bolt wchodzi szturmem.
Spokojniej odnosi się do tego faktu Mieczysław Dziamski, prezes Taxi Centrum-Euro. Uważa, że proponowana aplikacja może i sprawdza się w dużych miastach, gdzie są duże odległości.

  Przedstawiciel   Taxi Centrum-Euro przypuszcza, że w Kaliszu kierowcy za wiele nie zarobią. Zarobek mogą im przynieść kursy do innych miast.   
– Kierowca, który skusi się na współpracę z Boltem, za trzy kursy w ciągu godziny może zarobić 9 zł. My z każdego 10 zł płaconego przez klienta mamy 5 zł czystego zarobku, a z aplikacją Bolt kierowca zarobi 2-3 zł – dodaje Mieczysław Dziamski.
 

Maciej Warszewski, prezes Taxi Uniqa, twierdzi, że firma Bolt zanim opanuje kaliski rynek, najpierw musi znaleźć kierowców, którzy będą jeździć za proponowane przez nią stawki.  – One są poniżej kosztów. My mamy stawki wyższe, ale dostosowane do rynku kaliskiego – twierdzi prezes Uniqi.    
Generalnie taksówkarze kaliscy uważają, że dla klientów korzystających z aplikacji Bolt może będzie taniej, ale wątpią czy bezpieczniej. Daniel Lipiński, prezes Taxi Echo, uważa, że aplikacja nie sprawi, że  przestaną być potrzebne centrale telefoniczne, jakie dzisiaj działają w korporacjach i przekazują zlecenia od klientów kierowcom. Z nich korzysta i nadal będzie korzystać mnóstwo osób starszych.  
 

Przedstawiciele kaliskich korporacji są zgodni co do tego, że w warunkach wolnego rynku nie są w stanie powstrzymać wejścia nowego operatora, ale chcą, aby konkurencja między nimi była zdrowa i uczciwa. Wydaje się, że ostatnie zdanie i tak należeć będzie do klientów, którzy ocenią, co jest dla nich bardziej opłacalne i wygodniejsze, czy telefonowanie do centrali korporacji, czy użycie aplikacji zainstalowanej w smartfonie.  (dk)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wera - niezalogowany 2023-04-26 08:51:52

    Bezczelność kierowców taco BOLT nie ma granic. Wystarczy ze brama na posesje jest otwarta a ci gówniarze wjeżdżają jak do siebie, jeżdżąc po podwórku. Dziwie się, ze ludzie kupują ich usługi. Trzeba to dziadostwo bojkotować. Mamy rodzimych taksówkarzy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do