
Dopiero co je zamontowano, a już wpływają pierwsze skargi – mieszkańcom naszego miasta nie odpowiadają nowe wiaty przystankowe.
Koszt postawienia 40 nowych wiat wyniósł ponad pół miliona złotych. Ich wymianę Miasto rozpoczęło jeszcze w ubiegłym roku, bo problem zauważył już samorząd minionej kadencji. Wykonawcą projektu była firma Mateusz Grzegorski A2HM P.H.P.U. z siedzibą w Koźminie Wielkopolskim. Wydawać by się mogło, że nowe wiaty spełniają wymagania kaliszan, tymczasem stało się odwrotnie – pasażerowie skarżą się m.in. na to, że podczas ulew zalane są nawet zamontowane wewnątrz siedziska. Powodem tego są szczeliny między szklanymi ściankami przystanków a dachem. Sprawa została już zgłoszona wykonawcy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co tam przystanik zobaczcie jakiej szerokości będą chodniki na łódzkiej przy przychodni 80 cm i po środku słup energetyczny a dla rowrow dwa metry .Kpina co Ten Gałka wyczynia.
Ach ci"wstrętni" kaliszanie,wiecznie z czegoś niezadowoleni powie pewnie władza.Szkoda,że nikt nie konsultował z ludźmi tych przystanków.A są one raz,że bardzo brzydkie,wręcz rażą swoją postmodernistyczną formą,dwa niepraktyczne,trzy tandetnie wykonane. Czy ten kto decydował o wydaniu kasy miejskiej na ten badziew wie co znaczy gust,piękno,forma,styl?Chyba nie wie,a jak władza nie wie powinna chociaż zapytać się ludzi czy chcą takie przystanki.
Prawdę mówiąc te nowe przystanki są wyjątkowo brzydkie, i jeszcze w tym stalowym nie brudzącym kolorze. Aż strach pomyśleć jak będą się "prezentowały" za kilka lat, skoro już teraz wyglądają okropnie.
a czy dachy są szklane i znowu latem będzie sauna?