
W niedzielę wieczorem zawalił się budynek przy ul. Staszica 42. Od 10 lat był rozkwaterowany, ale mieszkańcy os. Asnyka twierdzili, że wchodzili tam bezdomni. Z uwagi na to gruzowisko przez pół nocy sprawdzała specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratunkowa z Poznania
Dla mieszkańców os. Asnyka to była jedna z najbardziej niespokojnych nocy, jakie przeżyli. – Usłyszałam najpierw jakby wybuch, potem był ogromny huk. Myślałam, że to nasz blok, bo zatrząsł się cały budynek, byłam przerażona.
– U nas nie tylko było to słychać, akurat kąpałam dzieci, to woda w wannie aż zadrżała – mówią mieszkańcy okolicznych bloków, którzy byli świadkami zawalenia się budynku i jako pierwsi zadzwonili po straż pożarną.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy po godz. 20. Na miejscu pracowało 7 jednostek zawodowych i jedna OSP. Ustalono, że najpierw zawalił się dach, potem runęła kilkunastometrowa ściana budynku, która uszkodziła również ogrodzenie – mówi dyżurny PSP w Kaliszu. – Świadkowie mówili, że czasami przebywali tam bezdomni, konieczne było wezwanie specjalistycznej grupy poszukiwawczo-ratowniczej z Poznania, która wraz z psami sprawdzała rumowisko – dodaje.
Strażacy na miejscu pracowali do 1 w nocy. Na szczęście pod gruzami nikogo nie było. Nie zmienia to faktu, że tuż obok bloków stała rudera zagrażająca mieszkańcom. – Dwa tygodnie temu miała miejsce kontrola tego budynku, głównie pod kątem przyszłego zagospodarowania tego terenu. Byli obecni pracownicy MZBM, Wydziału Budownictwa i innych jednostek. Nic nie wskazywało na to, że budynek mógłby się zawalić. Gdyby tak było, to z pewnością byśmy go dodatkowo zabezpieczyli – mówi Marzena Wojterska, dyr. MZBM w Kaliszu.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
taki budynków jest b duzo w całym Kaliszu ale Koscielny woli podgrzewana murawe !!!
ciekawe czy sam sie zawalil....
Kontrola budynku oceniła, że jest OK a dwa tygodnie później dochodzi do zawalenia. Widać, ile warte są takie kontrole