KKS bez blasku i bez punktów

Piłkarze KKS Kalisz nie wykorzystali szansy na umocnienie się w czołówce Betclic II Ligi. W starciu z będącą w strefie barażowej - ale tej spadkowej - Olimpią Grudziądz zagrali bezbarwnie i bez koncepcji w ofensywie, a w defensywie popełniali błędy. Jeden z nich wykorzystali rywale, wywożąc ze Stadionu Miejskiego przy Łódzkiej trzy punkty

Po raczej niespodziewanym zwycięstwie niebiesko-biało-zielonych w Sosnowcu wzrosły apetyty kaliskich kibiców na jakość gry i pozycję podopiecznych trenera Marcina Woźniaka w gronie II-ligowców. Zwyżkę formy zespołu znad formy miał potwierdzić mecz z Olimpią Grudziądz, która walczy o pozostanie na tym poziomie rozgrywek. Tym bardziej, że do tej pory kaliszanie jeszcze z tym rywalem nie przegrali, wygrywając cztery i remisując jeden z dotychczas rozegranych meczów obu drużyn.

Już jednak początek tego spotkania pokazał, że w piątkowy wieczór przyjezdni mają nie tylko więcej atutów, ale i znacznie więcej determinacji na boisku, aby osiągnąć swoje cele. Co prawda w 7. minucie pachniało golem pod bramką gości po rzucie rożnym wykonywanym przez Bartłomieja Putno, ale potem do głosu doszli już goście i w 16. minucie piłka uderzona przez Ivana Ciupę z rzutu wolnego otarła się o poprzeczkę kaliskiej bramki. W 23. minucie Mateusz Chmarek chciał zaskoczyć Macieja Krakowiak strzałem w krótki róg bramki, ale kaliski bramkarz pewnie zareagował. Do przerwy gospodarzom też udało się skonstruować dwie dość ciekawe akcje zaczepne, ale najpierw Nestor Gordillo nie dał rady w polu karnym oddać czystego strzału na bramkę, a następnie, po dośrodkowaniu Jakuba Głaza, Kacper Flisiuk omal nie wyprzedził dość niepewnie interweniującego Kacpra Górskiego.

Na początku drugiej połowy Olimpia objęła prowadzenie. Kaliszanie nie byli w stanie powstrzymać szarżującego na skrzydle Kacpra Rycherta, który miał sporo czasu na dośrodkowanie. Było ono tak precyzyjne, że piłka niemal spadła na głowę Maciej Masa, który skierował futbolówkę do pustej bramki. Piłkarze KKS nie byli w stanie należycie zareagować na utratę gola. Malo tego, narażali się na kontry, a po jednej z nich, w 66. minucie, sytuację musiał z poświęceniem ratować Krakowiak. W 70. minucie znów w dobrej sytuacji pod bramką  przeciwnika znalazł się Kacper Flisiuk, ale nie wykorzystał podanie Gordillo, bowiem w ostatniej chwili piłka odbiła się jeszcze od nogi obrońcy. W 77. minucie jeszcze raz refleksem musiał się wykazać Maciej Krakowiak, broniąc groźne uderzenie „po ziemi” Kacpra Rycherta. W 86. minucie kaliszanie mieli najlepszy okazję do wyrównania. W zamieszaniu podbramkowym z kilku metrów strzelał Marcel Szymański, lecz Kacper Górski instynktownie odbił piłkę. W 88. minucie Olimpia mogła podwyższyć prowadzenie, bowiem po kolejnej kontrze gości znakomitą okazję do strzelanie gola miał Konrad Gutowski, ale  jego strzał z ostrego kąta obronił Krakowiak. W doliczonym czasie gry szczęścia strzałem sprzed pola karnego spróbował Wiktor Staszak. Strzelił jednak w środek bramki, a tam stał bramkarz Olimpii.

W tabeli Betclic II Ligi KKS balansuje na granicy baraży i środka tabeli. W następnej kolejce niebiesko-biało-zieloni zagrają na wyjeździe. W Bielsku-Białej zmierzą się z miejscowym Rekordem (15. miejsce w tabeli). Mecz odbędzie się 5 kwietnia. Początek o g. 14.30.

(dd)

KKS Kalisz – Olimpia Grudziądz 0:1 (0:0)

Bramka: Maciej Mas (52.)

KKS: Maciej Krakowiak - Jakub Głaz (67. Wojciech Maroszek), Mateusz Wypych (80. Kacper Skibicki), Bartosz Kieliba, Mateusz Gawlik, Bartłomiej Putno - Mateusz Andruszko (89. Patryk Banasiak), Adrian Cierpka (67. Krzysztof Toporkiewicz), Wiktor Staszak, Néstor Gordillo - Kacper Flisiuk (79. Marcel Szymański). 

Olimpia: Kacper Górski - Rafał Kobryń, Bartosz Zbiciak, Oskar Sikorski, Iwan Ciupa -  Kacper Rychert (85. Filip Wójcik), Oskar Sewerzyński, Kacper Cichoń (79. Filip Koperski), Dominik Frelek, Mateusz Chmarek (46. Konrad Gutowski) -  Maciej Mas. 

Żółte kartki: Gawlik, Putno, Andruszko, Głaz, Kieliba

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)