Reklama

KKS Kalisz pokazał moc w Puławach

15/03/2022 07:14

Po bardzo dobrym meczu piłkarze KKS Kalisz pokonali w meczu wyjazdowym eWinner II Ligi Wisłę Puławy. Niebiesko-biało-zieloni pokazali ofensywny futbol i udowodnili, że są dobrze przygotowani do drugiej części sezonu

  Początek pierwszej połowy pokazał, że goście przyjechali do Puław w pełni zmobilizowani i zdeterminowani, aby przejąć inicjatywę w tym meczu. Mogło to im przynieść sukces już w 13. minucie spotkania, gdy znakomitym podaniem krzyżowym popisał się Nestor Gordillo. Hiszpan zagrał tak precyzyjnie, że wbiegający w pole karne Bartłomiej Putno znalazł się w doskonałej sytuacji strzeleckiej, ale jego uderzenie obronił instynktownie bramkarz Wisły. Kaliszanie nie poprzestali na tym i nadal stwarzali groźne sytuacje pod bramką rywali. W 23. minucie piłka dość niespodziewanie spadła pod nogi Mateusza Majewskiego, który jednak nie był w stanie oddać skutecznego strzału. Goście mogli się „nadziać” na kontrę gospodarzy w 29. minucie. Akcję Wisły finalizował Maciej Kona, lecz na szczęście dla przyjezdnych na posterunku był Mateusz Górski. Bramkarz KKS był też czujny w 40. minucie, gdy odbił piłkę po groźnym strzale Adriana Paluchowskiego. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do podopiecznych trenera Bogdana Zająca. Bardzo aktywny i absorbujący defensywę przeciwnika Mateusza Majewski, stojąc tyłem do bramki, zdołał przytomnie odegrać piłkę przed pole karne do Adriana Łuszkiewicza, który znalazł miejsce, aby plasowanym strzałem umieścić futbolówkę w bramce puławian.

  Na drugą połowę zespół z Kalisza wyszedł również pełen wiary we własne możliwości. Przewaga kaliszan została nagrodzona w 59. minucie. Płynną akcję niebiesko-biało-zielonych pieczętowali Nestor Gordillo i Bartłomiej Putno. Pierwszy z nich posłał znakomite podanie w pole karne, a drugi przyłożył tylko głowę i było 2:0 dla zespołu znad Prosny. Kilka minut później powinien paść trzeci gol dla gości. Kolejna ich znakomita akcja zakończyła się świetnym odegraniem piłki Majewskiego do Gordillo, a ten złapał się z głowę, bowiem z kilku metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Gospodarze mogli zdobyć kontaktowego gola w 76. minucie. Z 18 metrów w górny róg przymierzył Maciej Kona i oglądaliśmy fantastyczną interwencję Mateusza Górskiego. Trzy minuty później KKS udowodnił, że tego dnia to on jest dominatorem. Tym razem był to efekt zabójczej kontry kaliszan, a zimną krwią wykazał się Kamil Koczy, który wyłożył piłkę Piotrowe Gielowi, a ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Niczego nie zmienił już gol, który puławianie zdobyli w 88. minucie spotkania w zamieszaniu pod bramką KKS.

  Po zwycięstwie w Puławych KKS wywindował się na 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 30 punktów. W 24. kolejce eWinner II ligi niebiesko-biało-zieloni zmierzą się na stadionie przy ul. Łódzkiej w Kaliszu ze Zniczem Pruszków (19 marca, g. 15.00), który zajmuje 13. miejsce w tabeli (29 pkt.).

(dd)

Wisła Puławy – KKS Kalisz 1:3 (0:1)

Bramki: Błażej Cyfert (88.) - Adrian Łuszkiewicz (43.), Bartłomiej Putno (59.), Piotr Giel (79.)

Wisła: Gradecki – Flak (87. Bracik), Wiech, Cyfert, Cheba (46. Kubań), Carlos Daniel, Kona, Puton, Banach (59. Kondracki), Paluchowski (73. Drozdowicz), Bartosiak (59. Ilić)

KKS: Górski – Głaz , Stolc, Gawlik, Staszak, Putno (67. Zawistowski), Łuszkiewicz (64. Kaszuba), Borecki, Gordillo (83. Wysokiński), Kamiński (64. Koczy), Majewski (64. Giel)

Żółte kartki: Paluchowski, Kona, Cheba, Cyfert, Wiech – Staszak, Łuszkiewicz, Głaz, Stolc, Górski.

Wyniki innych meczów 23. kolejki eWinner II ligi: Motor Lublin – Olimpia Elbląg 1:0, Pogoń Siedlce – GKS Bełchatów 3:0 (wo), Hutnik Kraków – Lech II Poznań 1:2, Śląsk II Wrocław – Garbarnia Kraków 0:4, Ruch Chorzów – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 4:1, Znicz Pruszków – Chojniczanka Chojnice 0:1, Radunia Stężyca – Wigry Suwałki 1:3, Stal Rzeszów – Sokół Ostróda 3:2.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do