
Po zwycięstwie z Polonią Warszawa KKS Kalisz awansował na drugie miejsce w tabeli eWinner II Ligi. Blisko dwa tysiące kibiców na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej oglądało koncertową grę podopiecznych trenera Bartosza Tarachulskiego
Do rewanżowego meczu z Polonią Warszawa KKS Kalisz przystąpił wreszcie w optymalnym składzie i to było widać na boisku od pierwszych minut. Już na początku spotkania zagotowało się pod bramką wicelidera ze stolicy po rzucie rożnym egzekwowanym przez Adriana Łuszkiewicza. Ostatecznie obrońca gości wybił piłkę z linii bramkowej. Przyjezdni odpowiedzieli akcją z 9. minuty, po której Maciej Krakowiak instynktownie odbił piłkę po strzale Michała Fidziukiewicza.
Kaliszanie nie zamierzali jednak oddawać inicjatywy rywalowi. W 10. minucie utrzymujący się w wybornej formie Piotr Giel po indywidualnej akcji był bliski pokonania Michała Brudnickiego, ale bramkarz Polonii zdołał odbić futbolówkę, która trafiła jeszcze w jednego z defensorów i przeleciała nad poprzeczką. Dwie minuty później Adrian Łuszkiewicz świetnie zagrał z rzutu rożnego do Nestora Gordillo, a ten huknął z woleja tuż nad warszawską bramkę. Po kolejnych dwóch minutach Hiszpan zapracował na pierwszego gola dla swojej drużyny. Przy jego próbie dośrodkowania już w polu karnym przeciwnika piłkę ręką zagrał Bartosz Biedrzycki i arbiter wskazał na „wapno”. Jedenastką wykorzystał Mateusz Gawlik, którego intencje wyczuł co prawda bramkarz, ale strzał był tak precyzyjny i silny, że niewiele mógł zrobić.
Gospodarze nie zamierzali na tym poprzestać. Nadal grali wysokim presingiem, z którym Polonia często sobie nie radziła. W 24. minucie piłkę do warszawskiej bramki chciał „wkręcić” Michał Borecki, ale w doskonałym stylu jego uderzenie obronił Michał Brudnicki. Bramkarz „Czarnych Koszul” był jednak bezradny w 29. minucie. To była kapitalna kontra KKS. Najpierw Nestor Gordillo zagrał do pędzącego lewą flanką Michał Boreckiego, który dograł piłkę w pole karne do Piotra Giela. Ten jednak przepuścił futbolówkę, a nadbiegający Mateusz Wysokiński wpakował ją do bramki z około 10 metrów. Podręcznikowa akcja, którą powinno się pokazywać w celach szkoleniowych. W 32. minucie mógł paść trzeci gol. Po dośrodkowaniu Nikodema Zawistowskiego z pierwszej piłki uderzył Piotr Giel, niewiele się myląc. Warszawianie mogli się pokusić o kontaktowe trafienie minutę później, gdy po rzucie rożnym i główce jednego z „polonistów” piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
Po siedmiu minutach drugiej połowy gorąco zrobiło się pod kaliską bramką, ale żaden z piłkarzy Polonii nie zdolał skierować piłki do siatki. W 57. minucie po dalekim podaniu do Piotra Giela piłka wylądował w dłoniach bramkarza, ale ten niespodziewanie ją wypuścił i wysoki napastnik KKS omal nie wepchnął futbolówki do siatki. Przyjezdni ambitnie dążyli do zmiany niekorzystnego wyniku i w 60. minucie byli blisko zdobycia gola. Maciej Krakowiak wygrał jednak pojedynek z Marcinem Kluską. Niebiesko-biało-zieloni starali się grać uważnie w defensywie i czekali na odpowiednią okazję do kontry. Ważne, że dobre zmiany dali rezerwowi, a jeden z nich – Jakub Wilczyński – w doliczonym czasie gry przeprowadził znakomitą akcję prawym skrzydłem, w której nie dał się przepchnąć rywalowi i zdołał oddać znakomity strzał, pięczętując zwycięstwo swojej drużyny. Wynik mógł być zresztą jeszcze bardziej okazały, bowiem tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego kontrę w wykonaniu Bartłomieja Putno i Michała Boreckiego finalizował ten drugi, ale na przeszkodzie stanął bramkarz Polonii, który okazał się lepszy w sytuacji „sam na sam” z pomocnikiem KKS.
Można na pewno zaryzykować stwierdzenie, że był to najlepszy mecz KKS Kalisz w obecnym sezonie ligowym. Zwycięstwo dało niebiesko-biało-zielonym awans do drugie miejsce w tabeli, w której przewodzi Kotwica Kołobrzeg. Zespół trenera Bartosza Tarachulskiego w pełni zrewanżował się też Polonii za porażkę w I rundzie i teraz ma lepszym bilans bezpośrednich meczów z warszawską drużynę. 2022 rok KKS zakończy meczem 19. kolejki eWinner II Ligi z Garbarnią w Krakowie. To spotkanie odbędzie się 11 listopada. Początek o g. 13.00.
(dd)
KKS Kalisz – Polonia Warszawa 3:0 (2:0)
Bramki: Mateusz Gawlik (14.), Mateusz Wysokiński (29.), Jakub Wilczyński (90+3.)
KKS: Maciej Krakowiak – Nikodem Zawistowski (77. Jakub Głaz), Wiktor Smoliński, Mateusz Gawlik, Filip Kendzia, Kamil Koczy (77. Kasjan Lipkowski) – Michał Borecki, Adrian Łuszkiewicz (87. Bartosz Gęsior), Mateusz Wysokiński, Néstor Gordillo (80.. Bartłomiej Putno) – Piotr Giel (87. Jakub Wilczyński).
Polonia: Michał Brudnicki – Adam Pazio (58. Jakub Wawszczyk), Eryk Mikołajewski, Jan Majsterek, Maciej Kowalski-Haberek, Bartosz Biedrzycki (58. Krzysztof Koton) – Michał Bajdur, Łukasz Piątek (58. Wojciech Fadecki), Piotr Marciniec (74. Mykyta Wasin), Marcin Kluska – Michał Fidziukiewicz (72. Krystian Pieczara).
Żółte kartki: Smoliński (KKS) - Kowalski-Haberek, Fidziukiewicz, Pazio, Majsterek, Koton (Polonia).
Czerwona kartka: Krzysztof Koton (90. minuta, Polonia, za drugą żółtą).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie