Reklama

Koniec wolności słowa?

07/04/2024 06:00

„Rząd chce zmienić Kodeks Karny i rozszerzyć odpowiedzialność za tzw. dyskryminację środowisk LGBT. Konsekwencje mogą być katastrofalne” – alarmuje portal dorzeczy.pl

Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy zaostrzającej przepisy w kwestii tzw. „mowy nienawiści”. Projekt rozszerza katalog  przesłanek dyskryminacyjnych o kryteria wieku, płci, niepełnosprawności, orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej. 
„Wprowadzenie projektowanych rozwiązań zapewni wzmocnioną i pełną ochronę prawnokarną przed stosowaniem przemocy lub groźby bezprawnej, nawoływaniem do nienawiści, znieważaniem i naruszaniem nietykalności cielesnej ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć, orientację seksualną lub tożsamość płciową pokrzywdzonego” – uzasadniają pomysłodawcy zmian. Czyli środowiska lewicowe, które od powołania nowego rządu naciskały na zaostrzenie przepisów w kwestii tzw. „mowy nienawiści”.

Po ujawnieniu informacji o zmianach, w sieci pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy. Cytowany przez dorzeczy.pl prawnik, dr Bartosz Lewandowski wskazuje np., że pretekstem do interwencji prokuratora może być np. stwierdzenie, że „transseksualizm jest zaburzeniem”. Zagrożone interwencją prokuratorską może być nawet cytowanie fragmentów Biblii: „Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość”. „Może  to być uznane za nawoływanie do nienawiści” – ostrzega dorzeczy.pl.
Dla publicystów z kolei zmiany oznaczają olbrzymie zagrożenie dla wolności słowa. „Wystarczy, że ktoś stwierdzi publicznie, że nie ma czegoś takiego jak tożsamość płciowa bo są po prostu tylko dwie płcie. To skrajny zamordyzm i chęć sparaliżowania debaty” – komentuje Łukasz Warzecha, publicysta portalu.

Natomiast Nikodem Bernaciak ze Stowarzyszenia Ordo Iuris ocenia, że projekt jest niebezpieczny także dla polskiego porządku prawnego poprzez wprowadzenie pojęcia „tożsamości płciowej”. Zdaniem Ordo Iuris burzy to zasadę dychotomicznego podziału społeczeństwa na dwie płcie.
W sprawie głos zabrał także Sebastian Kaleta, były wiceminister sprawiedliwości, który zauważył, że właśnie temu służyły siłowe zmiany w prokuraturze, jakie przeprowadził Adam Bodnar, minister sprawiedliwości. 
Jeśli proponowane zmiany wejdą w życie, za znieważenie z powodu np. „tożsamości płciowej” będzie grozić kara do 3 lat więzienia. (pp)

Źródło: dorzeczy.pl,
grafika: pixabay

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do