Kontra za trzy punkty. KKS pokonał I-ligowca

Przez dłuższy czas meczu w Grodzisku Mazowieckim KKS Kalisz musiał bronić się przed nacierającymi piłkarzami miejscowej Pogoni, ale to niebiesko-biało-zieloni zdobyli jedynego gola w tym spotkaniu, odnosząc niespodziewane zwycięstwo. O sukcesie zdecydowała akcja rezerwowych i kapitalna forma Macieja Krakowiaka

Tydzień temu drużyna z Grodziska Mazowieckiego zapewniła sobie awans do Betclic I Ligi, ale na fotelu lidera Betclic II Ligi zastąpiła ją Polonia Bytom, gdyż podopieczni trenera Marcina Sasala przegrali w Łodzi z rezerwami ŁKS aż 0:4. Na własnym stadionie Pogoń miała pokazać jakość w meczu z KKS Kalisz, który ciągle ma szanse na baraże, ale musiał też uważać na to, co dzieje się nieco niżej w tabeli.

Od pierwszych minut Pogoń była zdecydowanie dominującą stroną w tym meczu. Grający w niskim pressingu kaliszanie jakoś jednak radzili sobie z kolejnymi atakami gospodarzy, ale w pierwszej połowie niewiele mogli zdziałać w ofensywie. Świeżo upieczony I-ligowiec miał tymczasem swoje szanse na objęcie prowadzenie, ale po strzałach Igora Korczakowskiego, Jakuba Apolinarskiego oraz Kamila Odolaka piłka nie znalazła drogi do bramki. Na posterunku zawsze był, utrzymujący wysoką formę kapitan kaliskiej drużyny, Maciej Krakowiak.

Po zmianie stron Pogoń nadal miała dużą przewagę i stwarzała sobie kolejne okazje strzeleckie. W polu karnym niebiesko-biało-zielonych często się kotłowało, ale obrońcy nadal powstrzymywali akcje gospodarzy. Ci jednak mieli kolejne okazje strzeleckie. Bodaj najlepszą miał Kamil Odolak, który strzelał z kilku metrów, lecz złapał się za głowę po świetniej interwencji Macieja Krakowiaka. W drugiej połowie przyjezdni próbowali się jednak odgryzać i częściej gościli pod bramką Pogoni. Piłkarzom z Mazowsza we znaki dawał się Bartłomiej Putno, a kilka razy miejscowi w ostatniej chwili powstrzymywali uderzenia kaliszan, jak chociażby przy próbie Wiktor Staszaka.

Decydująca dla losów meczu okazała się akcja z 79. minuty. Pogoń nacierała, ale kolejny atak zakończył się niecelnym podaniem i była okazja do kontry dla gości. Pobiegło do niej dwóch rezerwowych KKS i to oni przesądzili o wyniku spotkania. Pomógł im w tym znacząco bramkarz Pogoni, Jakub Szpaderski, który wybiegł z pola karnego chcąc przeciąć podanie, ale nie trafił w piłkę. Paweł Mocny przytomnie zagrał więc do Kacpra Flisiuka, który skierował futbolówkę do pustej bramki. Gospodarze nadal nacierali, chcąc odrobić straty, ale nie zdołali złamać kaliskiej defensywy.

- Nie ma co ukrywać, że poznaliśmy w tym meczu jakość gry Pogoni, która przez większość meczu była lepszym zespołem. Potrafiliśmy jednak przetrwać jej napór i wywieźć z Grodziska cenne punkty. Wygraliśmy, ale nie jestem do końca zadowolony z realizacji zadań taktycznych przez nasz zespół w tym meczu. Musimy to porządnie przeanalizować – powiedział m.in. na konferencji prasowej trener KKS Michał Gościniak.

Po zwycięstwie w Grodzisku Mazowieckim KKS Kalisz nadal pozostaje w grupie kilku drużyn, które ubiegają się o miejsca 5-6 w tabeli, czyli gwarantujące grę w barażach o awans do Betclic II Ligi. W przedostatniej kolejce niebiesko-biało-zieloni zmierzą się na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej z rywalem w tym wyścigu – Podbeskidziem Bielsko-Biała. Mecz odbędzie się w niedzielę 1 czerwca. Początek o g. 19.30.

(dd)  

Pogoń Grodzisk Mazowiecki – KKS Kalisz 0:1 (0:0)

Bramka: Kacper Flisiuk (79.)

Pogoń: Jakub Szpaderski – Bartosz Farbiszewski, Karol Noiszewski, Jakub Niewiadomski, Kacper Sommerfeld, Jakub Niewiadomski (73. Grzegorz Gulczyński), Kacper Łoś, Jakub Apolinarski (46. Nikodem Niski), Damian Jaroń (73. Dawid Dzięgielewski), Igor Korczakowski (82. Przemek Karolak), Jakub Lis (73. Piotr Urbański), Kamil Odolak

KKS: Maciej Krakowiak – Wiktor Smoliński, Mateusz Wypych, Mateusz Gawlik, Jakub Staszak, Jakub Głaz (72. Krzysztof Toporkiewicz), Adrian Cierpka, Mateusz Andruszko (67. Kacper Flisiuk), Kacper Janiak (72. Paweł Mocny), Bartłomiej Putno (90. Maciej Białczyk), Nestor Gordillo (46. Wiktor Staszak)

Sędzia: Leszek Lewandowski (Zabrze)

Fot. KKS Kalisz - FB