Reklama

Koparki rozjeżdżają Planty, po placu budowy chodzi, kto chce

08/02/2021 12:57

Trwająca rewaloryzacja Plant nie po raz pierwszy budzi negatywne emocje i wątpliwości. Tym razem chodzi o ciężkie samochody i maszyny budowlane, które rozjeżdżają alejki oraz o to, że plac budowy jest nieogrodzony.

    - Często widzę, że porusza się po nim wiele osób, ponieważ brak jest ogrodzenia, a te kilka przęseł ustawionych przed wejściami na Planty to moim zdaniem zaledwie namiastka, która w żaden sposób nie powstrzymuje ludzi przed chodzeniem po tym terenie. Kto poniesie odpowiedzialność, gdyby doszło do wypadku? Czy dopuszczalne jest, aby po tym terenie poruszały się ciężkie samochody i maszyny budowlane, które jak widziałem, miażdżyły i uszkadzały korzenie drzew? - niepokoi się radny Roman Piotrowski, który zauważył także, że na Plantach niektóre drzewa są przesadzane.

    Jak się okazuje, przesadzono ogółem 19 drzew, z czego 18 we wrześniu ub.r., a 1 w styczniu br. Stało się to zgodnie z pozwoleniem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i zasadami sztuki ogrodniczej.

    Mniej jednoznacznie brzmią natomiast wyjaśnienia dotyczące ogrodzenia terenu budowy. W specyfikacji technicznej zaznaczono, że wykonawca jest zobowiązany do utrzymania ruchu publicznego i istniejących na tym terenie obiektów, jak jezdnie, ścieżki, znaki drogowe czy bariery ochronne. Nie nakazano jednak, by teren budowy był ogrodzony jednolicie. Wykonawca zadbał o to, by w różnych miejscach Plant umieścić tablice informujące o tym, że jest to teren budowy, na którym obowiązuje zakaz wstępu osobom postronnym.

    Jak zapewnia prezydent Krystian Kinastowski, wykonawca posiada zatwierdzony projekt organizacji ruchu i zabezpieczenia robót. Ponadto po zakończeniu prac w danym dniu nie pozostają tam żadne głębokie wykopy ani przedmioty, które zagrażałyby bezpieczeństwu ludzi.

    - Zgodnie ze specyfikacją maszyny budowlane i samochody ciężarowe mogą poruszać się po terenie Plant Miejskich, wszystko odbywa się pod nadzorem inspektorów i kierownika budowy oraz kierowników robót, którzy odpowiadają za prawidłowy sposób wykonywania prac oraz za zgodność prac ze sztuką budowlaną – zapewnia prezydent K. Kinastowski.

    Jak dodaje, realizacja całej inwestycji zakończy się do 31 maja br. i do tego czasu odpowiedzialność za plac budowy ponosi jej kierownik.

(kord)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    J. - niezalogowany 2021-02-08 15:42:04

    Gorzej że starej ubitej ziemi nie spulchnia sie tylko przykrywa nawiezioną. Co tam urośnie?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kaliszanka - niezalogowany 2021-02-08 17:44:29

    JAKI GOSPODARZ W KALISZU , TAKIE EFEKTY JEGO POMYSŁÓW . PO PROSTU --WYRZUCONE PIENIĄDZE KALISZAN W BŁOTO !!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kk - niezalogowany 2021-02-08 18:12:54

    Pokażcie tablicę informującą, że to plac budowy. Nie że "planty w budowie". Tą żółtą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Krzyś - niezalogowany 2021-02-09 09:56:11

    Kinastowski na każdą interpelację głupoty odpowiada często niezgodne z przepisami, ale jaki pan taki kram. Poziom urzędniczej wiedzy coraz to gorszy, jak jeszcze z urzędu u będzie fachowców to będą robić wszystko według widzimisie Kinasia, a przepisy? Jakie przepisy? Niech się martwią ci co będą po nas jak trup za trupem zaczną z szaf wypadać. Współczuję następcą tego nieudanego Trio, którzy tylko lans na FB potrafią robić.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do