
Jeśli ktoś jest przekonany, że czasy Świętej Inkwizycji, nawracania i karania heretyków za poglądy minęły bezpowrotnie, to jest w błędzie. Przykładem sprawa lekarki z Dolnego Śląska, która publicznie negowała istnienie koronawirusa i podważała zasadność wprowadzanych obostrzeń
W sieci ciągle dostępna jest rozmowa, jaką dziennikarka Mediów Narodowych przeprowadziła z Anną Martynowską, kierowniczką przychodni ze Stronia Śląskiego (województwo Dolnośląskie).
W rozmowie lekarka twierdzi, że w swojej praktyce nie zaobserwowała czegoś takiego jak Covid-19. Zakwestionowała również objawy koronawirusa. Gorączka, kaszel czy brak apetytu to jej zdaniem objawy grypy. Ponadto, jej w jej ocenie (i nie tylko jej) nie ma czegoś takiego jak bezobjawowa choroba (określenie nader często stosowane w przypadku koronawirusa). – Czy ktoś zna bezobjawowy katar? – pyta retorycznie lekarka kwestionując również zasadność stosowanych obostrzeń – m.in. maseczek, kwarantanny i innych podobnych „środków bezpieczeństwa”.
Histerię wokół koronawirusa określa mianem „pandemii strachu” i obłędem który „ogarnął wszystkie środowiska” a odpowiedzialnością za jej rozpętanie obarcza ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Mało tego, kierowniczka przychodni ze Stronia Śląskiego zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Jak informuje portal polsatnews.pl wypowiedziami Anny Martynowskiej zainteresowała się Dolnośląska Izba Lekarska, która wszczęła postępowanie wyjaśniające. Decyzją wrocławskiego Sądu Lekarskiego Martynowska została zawieszona w prawach wykonywania zawodu na okres pół roku. „Zebrane dowody wskazują [...] że Anna Martynowska popełniła ciężkie przewinienie zawodowe. Prezentowana postawa przejawiająca się w kategoryczności i powtarzalności głoszonych poglądów skłania do twierdzenia, że ww. nie zaprzestanie tego rodzaju działań” – czytamy w uzasadnieniu „wyroku”.
Wywiad z Anną Martynowską został usunięty przez YouTube ale dostępny jest jeszcze pod adresem: www.dewocjonaliaswiata.pl.
Warto obejrzeć póki jeszcze jest. (pp)
Źródła: polsatnews.pl, dewocjonaliswiata.pl, gazeta.pl, wiadomosci.radiozet.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Redaktorze, wyleć do Brazylii zobaczyć czy ten wirus to na pewno kłamstwo. Zadzwoń do lekarza pracującego w szpitalu jednoimiennym 12-14h z dyżurem czy to kłamstwo.
Jak ktoś się czuje zagrożony, to nikt mu nie zabrania noszenia maski, ale już zmuszanie do zasłaniania twarzy, zwłaszcza przy takich temperaturach, to zbrodnia przeciw ludzkości kwalifikująca się na Trybunał Stanu. Nie wierzę, że to dla naszego dobra. Ta maskarada to przykład upodlenia człowieka, współczesnego niewolnictwa i ogłupiania. Nie wypowiadam się, czy koronawirus to ściema, czy nie, ale uważam, iż takie mamy na Ziemi środowisko, że wirusy były, są i będą, a człowiek tego nie zmieni. Z tego powodu mamy zamknąć się w domach i płakać? Nie da się uchronić przed wszystkimi zagrożeniami świata. Jeden zniesie chorobę lepiej, inny gorzej. Taki jest świat. Co do lekarzy - oni też już nie wytrzymują w maskach i nerwowo je poprawiają - to pod nos, to na niego. To też są ludzie.