
W ciągu minionej doby w Wielkopolsce potwierdzono 75 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Trzeba jednak zaznaczyć, że większość z nich dotyczy jedynie dwóch powiatów na południowych krańcach województwa.
W tej niepokojącej statystyce przoduje powiat kępiński, gdzie istnieje ognisko COVID-19 i gdzie w ciągu ostatniej doby służby Wojewody Wielkopolskiego odnotowały 23 przypadki zachorowań. W sąsiednim powiecie ostrzeszowskim przypadków takich było 21. Jeśli doliczyć do tego jedną mieszkankę powiatu kępińskiego zmarłą z powodu koronawirusa w szpitalu w Poznaniu i jedną mieszkankę powiatu wieruszowskiego (woj. łódzkie) wykazaną w raporcie dotyczącym Wielkopolski, ponieważ była powiązana z ogniskiem zachorowań w powiecie kępińskim, otrzymamy liczbę 46 zachorowań na 75 odnotowanych ogółem w Wielkopolsce.
12 przypadków stwierdzono w powiecie rawickim, 7 – w tureckim, po 3 – w kaliskim i ostrowskim, po 2 – w poznańskim i jarocińskim i 1 – w pleszewskim. Jak z tego widać, zachorowania na mapie Wielkopolski rozkładają się bardzo nierównomiernie. Epidemia w naszym województwie rozpoczęła się w Krotoszynie, potem jej punkt ciężkości przeniósł się do Kalisza i powiatu kaliskiego, a po jakimś czasie ognisko koronawirusa pojawiło się w Kępnie.
Generalnie zauważyć można, że przez cały czas trwania epidemii w byłym województwie kaliskim jest więcej zachorowań niż w innych częściach Wielkopolski. Druga prawidłowość polega na tym, że koronawirus dociera dziś tam, gdzie go wcześniej nie było, czego przykładem może być powiat turecki, a po części również wspomniane już ostrzeszowski i kępiński. I ostatnia uwaga – wśród 75 nowych chorych w Wielkopolsce jest tylko troje, których hospitalizowano. Pozostali znaleźli się w izolacji domowej, co oznacza m.in., że nie ma zagrożenia dla ich życia.
(kord)
Fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie