Którzy radni podniosą rękę za zwiększonym o 7% podatkiem od nieruchomości?

Prezydent Kalisza przedłożył radnym projekt uchwały, w którym chce podnieść nam podatki lokalne aż o 7%. Przypominają się słowa Marka Twaina "Kiedy obraduje parlament niczyje mienie, zdrowie ani życie nie jest bezpieczne"

Projekt uchwały z wyższym podatkiem  przetestowano na Komisji Rozwoju Mienia Miasta i Integracji Europejskiej i tam nad nim głosowano. Zakończyło się remisem. 6 radnych z PiS było za tym by podnieść nam podatki, a 6 radnych opozycyjnych było przeciw.

Za podniesieniem podatków o 7% głosowali:

1.Tomasz Bezen

2. Elżbieta Dębska

3. Artur Kijewski

4. Sławomir Lasiecki

5. Tadeusz Skarżyński

6. Leszek Ziąbka

Przeciw podniesieniu podatków o 7% głosowali:

1. Sławomir Chrzanowski

2. Eskan Darwich

3. Dariusz Grodziński

4. Radosław Kołaciński

5. Kamila Majewska

6. Magdalena Walczak

Wkrótce cała Rada Miasta będzie głosowała nad tą uchwałą. Jak zagłosują?

 Kaliszanin będący właścicielem mieszkania dotychczas płacił 63 grosze podatku lokalnego za 1 metr kwadratowy. Jeśli jednak na tym samym metrze kwadratowym śmiał  poprowadzić działalność gospodarczą, to musi zapłacić 21 zł podatku, czyli aż 35 razy więcej! Czy to jest sprawiedliwe, żeby każdemu który chce utrzymać rodzinę z własnej działalności narzucać 35 krotnie większe obciążenia, które na domiar złego mają być zwiększone o kolejne 7%? Czy jesteście państwo świadomi, że takimi komunistycznymi mechanizmami obłożono nasze życie?

  W Niemczech 1 kilowatogodzina prądu jest tańsza dla firm niż dla mieszkańców, a w Polsce wzorem podatku od  nieruchomości jest odwrotnie za prąd firmy płacą drożej niż mieszkańcy. Niemcy rozumieją, że ich dobrobyt bierze się z tego co wytworzy gospodarka. W takim razie który z tych dwóch narodów ma w tym temacie świadomość głuptaka? Zresztą szukając mądrości nie trzeba patrzeć aż za Odrę, wystarczy pojechać do pobliskiego Ostrowa, by się przekonać, że tam centrum tętni życiem.

  Wracając do Kalisza, trzeba zapytać, czy radni głosujący za 7% podwyżką podatku nie widzą w ścisłym centrum naszego miasta dziesiątek opuszczonych lokali z kartką błagającą by je ktoś wynajął? Po drakońskim wzroście podatku koszty ich używania jeszcze bardziej wzrosną. Czy wtedy  będziemy mieli  więcej lokalowych pustostanów czy mniej?

   Czy radni są świadomi, że podatek od nieruchomości sklepu w Kaliszu jest porównywalny do podatku od takiego samego sklepu w Warszawie, Poznaniu czy Wrocławiu, gdzie obroty są wielokrotnie wyższe. Czy ci radni są świadomi jak wielka rzesza Kaliszan inwestuje w mieszkania czy lokale w  dużych miastach? Po co bowiem mają kupować nieruchomości w Kaliszu skoro większy zysk przynosi inwestowanie we Wrocławiu czy Poznaniu, a podatki są te same.

 Czy radni zapytali kiedyś młode osoby po studiach ilu ich kolegów czy koleżanek zostało w Kaliszu, a ilu wyjechało do większych miast? Ja zapytałem i dowiedziałem się, ze 10% stanu z klasy licealnej zostało w Kaliszu, a 90% wyjechało.

 Jeśli samorządowi brakuje pieniędzy to może najpierw niech pokaże mieszkańcom w swych dziełach, że potrafi  gospodarnie zarządzać już posiadanymi finansami. Po co wydawać miliony na tzw. renowację plant przy ul. Babinej, których stan jest dobry i tego nie wymaga? Dlaczego od 5 lat płacimy kilka tysięcy miesięcznie za wielki lokal na dworcu PKP, który stoi kompletnie pusty? Jeśli opłacanie pustego lokalu  nie nazywa się marnotrawstwem publicznych pieniędzy to co nim jest? Po co obarierkowano całe miasto niczym więzienie? Przecież za chwilę będziemy mieli milion szpetnie rdzewiejących, nikomu nie potrzebnych barierek do pomalowania. Po co wydawać miliony na kolejne centrum kultury przy ul. Fabrycznej, skoro mamy jedno przy ul. Łaziennej. Po co nam kosmicznie droga w utrzymaniu podgrzewana murawa na stadionie przy ul. Łódzkiej?  Wreszcie po co wydawać spore kwoty  na ekspozycję dla nikogo, cuchnącego dwustuletnią starością wielkiego szamba pod ratuszem?

Arkadiusz Woźniak