
Ratusz planuje wycinkę prawie stu drzew liściastych w związku z planowanymi inwestycjami. Zaniepokojony tym faktem jest radny Dariusz Grodziński
Niedawno pytał on o przyczyny podobnej wycinki przy Katedrze Św. Mikołaja. Teraz zwrócił uwagę na plany dotyczące plant miejskich. - W mojej ocenie nasadzenia zastępcze nie rozwiązują problemu. Raz, że drobne sadzonki potrzebują wielu lat, aż dorosłe drzewa zaczną spełniać swoje pożyteczne i pożądane funkcje. Dwa, że różnie bywa z przyjmowaniem się, a później rozwojem tychże sadzonek – zauważa radny. W odpowiedzi prezydent Krystian Kinastowski przypomniał, że na wycinkę każdego z drzew liściastych wymagane jest urzędowe pozwolenie prezydenta miasta, marszałka województwa, a w przypadku obszarów o charakterze zabytkowym (w Kaliszu jest to ok. 1 tys. ha) – konserwatora zabytków. O nienajlepszej kondycji miejskiej zieleni świadczyć mogą choćby ciągłe kłopoty z lipami rosnącymi koło ratusza. - Ze względu na znaczną kumulację czynników niekorzystnych, takich jak podziemne i napowietrzne sieci techniczne, obiekty budowlane, drogi, utwardzone nawierzchnie itp. duże drzewa w przestrzeni miejskiej mają bardzo małą tolerancję na zmieniające się warunki, szczególne drzewa w fazie starzenia, co skutkuje ich zamieraniem – wyjaśnia K. Kinastowski i zapowiada kolejne wycinki. Największe dotkną planty. Wycięte tam zostaną 72 drzewa, a w zamian zostanie posadzonych 235 drzewek liściastych różnych gatunków. W rejonie Dobrzeca w związku z przebudową rowu melioracyjnego usunięciu ulegnie 35 wierzb białych. Jedna brzoza wycięta zostanie przy ul. Nowy Świat 13 w związku z adaptacją budynku na potrzeby Liceum Plastycznego. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
i wszystko zabetonować...