
Wszechstronnie utalentowana nastolatka, mieszkanka podkaliskich Dzięciołów, zadebiutowała w serialu telewizyjnym. Czy to początek wielkiej kariery?
– Sceną, śpiewem i tańcem interesowałam się zawsze, od wczesnego dzieciństwa. W szkole podstawowej zawsze chętnie angażowałam się we wszelkiego rodzaju przedsięwzięcia o charakterze artystycznym, podobnie zresztą w szkole średniej – mówi Paulina Wiertelak, uczennica IV Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu, mieszkanka Dzięciołów w gminie Brzeziny.
Jej artystyczny dorobek nie ogranicza się jednak wyłącznie do szkolnych akademii. Od jedenastu lat pod kierunkiem Eweliny Sieraszewskiej i Łukasza Błaszczyka zajmuje się tańcem towarzyskim (jej partnerem jest Bartłomiej Sieradzki) a od pięciu występuje w grupie koncertującej znanego kaliskiego studia dla uzdolnionej młodzieży czyli Piano Song które, w jej ocenie, jest doskonałą szkołą, etapem na drodze do kariery na estradzie. A może również na scenie i w filmie, bo nie ukrywa, że marzy o studiach aktorskich. Ma powody do optymizmu, bo oprócz pasji, potencjału i całkiem pokaźnego, jak na siedemnastolatkę, dorobku scenicznego, do swojego dossier może dorzucić również rolę w serialu telewizyjnym. Co prawda epizodyczną, ale jednak. – 5 maja debiutowałam w 455 odcinku serialu „Gliniarze” telewizji Polsat rolą 16-letniej Malwiny Kalickiej. Było to bardzo miłe dla mnie doświadczenie między innymi z uwagi na wspaniałą atmosferę jaka planowała na planie. Początkowo bałam się, że będę miała do czynienia z wielkimi „gwiazdami”, tymczasem okazało się, że wszyscy byli dla mnie bardzo mili, dzielili się swoim doświadczeniem, pomagali i troszczyli się o mnie. Żadnego gwiazdorzenia nie było – śmieje się nastoletnia aktorka, utwierdzając się w przekonaniu, że wybór drogi życiowej... jest słuszny.
Jak Warszawa dowiedziała się o aktorskich aspiracjach nastolatki z Dzięciołów?
– Pewnego dnia uznałam, że muszę powysyłać swoje zgłoszenia do różnych agencji. I rzeczywiście, kilka razy otrzymywałam zaproszenia na zdjęcia próbne, m.in. do „Ukrytej prawdy” – paradokumentalnego serialu emitowanego na antenie TVN-u ale przegrywałam z konkurentkami. W końcu jednak udało się – trafiłam na plan „Gliniarzy” – wspomina Paulina.
Paulina nie zapomniała
Nastoletnia aktorka z Dzięciołów docenia rolę, jaką w jej krótkim artystycznym życiu odegrało i odgrywa studio Piano Song. – To pani Ania Kowalkiewicz-Oligny dostrzegła we mnie potencjał, motywowała mnie, mobilizowała i zaprosiła do grupy koncertującej czego efektem były liczne występy, również zagraniczne – zaznacza młoda artystka.
W ubiegłym roku Paulina „z tarczą” wróciła z Bułgarii, gdzie zdobyła pierwsze miejsce na festiwalu piosenki. Lista sukcesów w skali kraju i regionu jest oczywiście znacznie dłuższa.
„Paulina skończy gimnazjum, pójdzie do szkoły średniej i zapomni o śpiewie i tańcu”. Takie prognozy odnośnie swojej artystycznej przyszłości słyszała jeszcze niedawno. – Rzeczywiście, sama obawiałam się, jak uda mi się pogodzić naukę w szkole średniej z pasją w sytuacji, kiedy sam dojazd do Kalisza – do szkoły i na zajęcia w Piano Song jest czasochłonny. Ale jak do tej pory udaje się bo wbrew pozorom taki natłok zajęć działa dyscyplinująco i mobilizująco – podkreśla Paulina Wiertelak, która już wie, co w jej życiu jest ważne i co będzie robić (pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
o matko, ale sukces :D :D :D o statystach też piszecie?
czy można autograf od tej aktorki?:D
dajesz paulinka z tym koksem, trzymamy za ciebie kciuki ślicznoto