
Niewiarygodne ale spadające na nich kilogramy popiołu odbywa się za ich pełną aprobatą. Czynią tak by tradycji stało się zadość. Ten nietypowy zwyczaj zwany wywozinami od pokoleń kultywowany jest w Rychnowie i niektórych sąsiadujących wioskach (gmina Blizanów).
W Rychnowie wywoziny organizowane są we wtorek, który kończy karnawał. Tego dnia udekorowanymi ciągnikami z przyczepami po wsi wywożone są pary, które od ostatniej Wielkanocy do końca karnawału wzięły ślub. Wywoziny organizują goście weselni. Na jadących oczekują grupy osób z wiadrami czy też taczkami pełnymi popiołu, którym obsypują na przejeżdżające małżeństwa. W tym roku byłem świadkiem wywozin młodego małżeństwa Weroniki i Damiana Tułacz. Jechali przez Rychnów i Bogucice na przyczepie ciągnika. Ciągnik zdobiły kolorowe balony. Małżonkowie doskonale przygotowali się na popiołowe ataki. Ubrani byli w ochronne kombinezony a na twarzach mieli wojskowe maski. Mieli tez odpowiedni zasób popiołu by nie być bezbronnymi wobec "atakujących" . Na trasie przejazdu nie brakowało osób w pokaźnymi zasobami popiołu. Szczególnie silna grupa sypiących oczekiwała na młodych w Bogucicach. Kiedy kończy się objazd, do domu młodych schodzą się uczestnicy niedawnego wesela , aby gościć się, wspominać i bawić aż do północy.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To może jeszcze inkwizycja i palenie na stosie? To też taka katolicka tradycja. Dziesięcina jeszcze i żniwowanie sierpem.
o co ci chodzi?
Lepsze to niż tluczenie szkła. Śmiecenie młodym, a przy okazji sypanie ubitego, zlodzonego śniegu.
Dzięki za informację o lokalnym zwyczaju :)