
To będzie modelowo wyremontowana kamienica. Wymieniono na niej dach, trwa remont elewacji, potem przyjdzie kolej na odmalowanie klatek schodowych. Wszyscy lokatorzy pozbędą się pieców i będą korzystali z miejskiego cieplika. Czy nieruchomość przy Piskorzewskiej 14 stanie się standardem, do którego będzie dążyć zarówno Miasto, jak i prywatni właściciele? To zależy w większości od pieniędzy, bo żeby zrealizować tak potężną inwestycję, potrzeba blisko miliona złotych.
Kamienice przy ul. Piskorzewskiej są najstarszymi w Kaliszu. Nierzadko pamiętają miasto jeszcze sprzed 1914 r. Dlatego też zapowiedzi samorządowców, że będą one remontowane, wzbudziły w pierwszej kolejności obawę o to, czy prace nie spowodują, że nieruchomości utracą swoją wyjątkowość. Z tego powodu do modernizacji pierwszej kamienicy, przy ul. Piskorzewskiej 14, przygotowywano się bardzo długo. Wiceprezydent Karolina Pawliczak zapewniła, że remont będzie staranny i kompleksowy.
– Remonty kamienic powinny być przeprowadzane kompleksowo. Kilkadziesiąt lat temu były przeprowadzane takie prace, kiedy wysiedlano lokatorów na okres trwania prac do mieszkań rotacyjnych po to, żeby faktycznie kamienica była gruntownie wyremontowana. Dzisiaj robimy to częściowo, przy ul. Górnośląskiej 1 rzeczywiście wysiedliliśmy mieszkańców i taki gruntowny remont będzie przeprowadzony – powiedziała. Z budynku przy Piskorzewskiej nie wyprowadzono lokatorów na czas trwania prac, ale ich zakres jest szerszy niż przy zwykłych remontach.
Zamiast pieca kaloryfer
Prace rozpoczęto od wymiany dachu, teraz nadszedł czas na remont elewacji, następnie pomalowana zostanie klatka schodowa. Najważniejszą inwestycją jest jednak podłączenie budynku do miejskiej sieci ciepłowniczej. – Miasto zmaga się z problemem smogu i staramy się walczyć z tym niebezpieczeństwem i zagrożeniem w różny sposób, m.in. dofinansowując zmianę systemu ogrzewania nie tylko indywidualnym lokatorom, ale także w całych kamienicach. Realizuje to Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych. Udało się wykonać milowy krok, bo z miejskim cieplikiem weszliśmy w to szeroko rozumiane śródmieście. Żeby zrewitalizować ten obszar, trzeba doprowadzić tu ciepło. Śródmieście było do tej pory opuszczone, jeśli chodzi o doprowadzenie cieplika, w tym roku udało się to w końcu zrobić – powiedziała K. Pawliczak. Kamienica przy Piskorzewskiej 14 jest pierwszym miejskim budynkiem w centrum miasta, do którego doprowadzono cieplik. – W bieżącym roku będą podłączone dwie kamienice, właśnie przy Piskorzewskiej 14 i Kościuszki 8, co spowoduje zmianę systemu ogrzewania w 33 lokalach. Ponadto w 21 lokalach zmieniono ogrzewanie z piecowego na gazowe. Jeszcze w bieżącym roku planujemy spotkanie z przedstawicielami Ciepła Kaliskiego w celu ustalenia, które kamienice będą podłączone w przyszłym roku, tym bardziej że prowadzone przez MZBM remonty elewacji i zmiana systemu ogrzewania możliwe są dzięki temu, że Miasto Kalisz przekazuje MZBM dotacje. W tym roku było to ponad półtora miliona złotych – dodała Marzena Wojterska, dyrektor MZBM.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Cóż rodzynek w zakalcu.Szkoda,że tylko 1 kamienica i tak późno.Prawda jest taka,że o przyszłości centrum Kalisza zdecydują własnie takie remonty.Centrum Kalisza dramatycznie pustoszeje.Już nie mieszkania ale cale kamienice stoją puste.Ludzie nie chcą tam mieszkać bo kamienice są zawilgocone,z piecami,nie ocieplone.Nikt z młodych ludzi nie chce mieszkać w centrum.Tylko masowe remonty po 50 kamienic rocznie zmieni trend pustoszenia centrum.