
Miasto po trosze nieistniejące dzisiaj, przedstawiają mapy z 1935 roku, oraz wspomnienia kilku mieszkańców tamtego Kalisza. W przypadkach w których zdjęcia konkretnych miejsc się nie zachowały – „czytanie” miasta wyłącznie na podstawie map i planów jest tak samo trudne co intrygujące. Dzisiaj na temat przedmieść. One szczególnie narażone są na niepamiętanie o nich. A przecież tworzą „ramy” miasta!
„Nowy świat”
Ulica nazwana imieniem wybitnego polskiego poety – Adama Asnyka, przed niespełna wiekiem była tak samo polna jak pobliska Polna. Na mapie z roku 1935 na obydwu ulicach przeważają ogrody, sady, pola i łąki z nielicznymi zabudowaniami. Asnyka jest dzisiaj prawdziwą mozaiką różnych stylów w budownictwie. Pokuszę się o stwierdzenie że ta wielostylowość, od skromnych czynszówek po modernistyczne wille, jest jednym z ciekawszych dowodów urbanizacji Kalisza zachowanych do dnia dzisiejszego. Spójrzmy tymczasem na mapę. Z racji tego, iż mieszkam w tej okolicy łatwo mi przychodzi rozpoznanie sylwetek kilku budynków, które przetrwały do naszych czasów. Dwie mieszczańskie kamienice pod numerami 3 i 5, to nieliczne zachowane z tamtych czasów (początek XX wieku) budowle, dziś niestety mocno nadgryzione zębem czasu. W przypadku tej drugiej ujmuje pewien szczegół. Przedwojenni właściciele z pewnością nie należeli do najbogatszych, co jednak nie było przeszkodą by pokazać że chcą być modni. Podniszczona secesyjna płaskorzeźba to pamiątka po chęci podkreślenia statusu właścicieli z pomocą architektury. Ta praktyka znajduje zastosowanie na wielu przykładach z tej części miasta. Równie podmiejska przed 80 laty co Asnyka – ulica Handlowa, zachowuje do dnia dzisiejszego tą samą prowincjonalną, przy tym coraz rzadziej spotykaną architekturę. Skromnych rozmiarów kamienica pod numerem 11 pozbawiona jest oficyn, ale nie dekoracji. Ich nagromadzenia nie powstydziłby się niejeden dom ze śródmieścia. Tutaj oprócz medalionów z panopliami - czyli dekoracjami z broni białej, dostrzec można dwie pełnoplastyczne rzeźby.
Ulica Nowy Świat wyznacza granicę skarpy pradoliny Prosny. Teren wznosi się tutaj o kilkanaście metrów względem centrum miasta. Doskonale widać to pomiędzy ulicami: Handlową i Nowy Świat, a także przy cmentarzach na Rogatce. Potwierdza to również nachylenie jezdni ulicy Lipowej, która w XIX wieku była głębokim wąwozem. Lipowa z racji bliskości Rogatki zabudowywana była wcześniej niż Adama Asnyka, czy Handlowa. Z drewnianych chat, wznoszonych od początku XIX wieku tutaj nie pozostało nic. Na przełomie XIX i XX wieku, oraz w międzywojniu wybudowano szereg mieszczańskich kamienic, w większej części zachowanych do dnia dzisiejszego. Przykładem świeci czynszowa kamienica o numerze 40, zaprojektowana przez wybitnego architekta, prekursora modernizmu w Kaliszu – Alberta Nestrypke. O Lipowej w międzywojniu czytamy we wspomnieniach Tadeusza Pniewskiego:
Lipowa w tamtych czasach wyglądała zupełnie inaczej niż dziś. Gdy skręcało się tutaj od strony rogatki, po lewej stronie za sporym murem znajdował się posterunek policji konnej wraz ze stajniami. Idąc dalej po prawej stronie mijało się dwa domy, a później uroczą starą kuźnię, gdzie kuto konie. Dalej ciągnęła się tzw. grecka górka tj. wysoki wał, na szczycie którego znajdował się okolony parkanem prawosławny cmentarz grecki. Grecka górka była także ulubionym miejscem zabaw dziecięcych. Zimą zjeżdżało się z niej na sankach prosto na jezdnię, ale ruch kołowy był w tym czasie minimalny, sporadycznie widywało się tu wyłącznie zaprzęgi konne. Latem zjeżdżało się po piasku na zelówkach lub wprost na portkach. Za kaplicą w głębi stało kilka domków parterowych i jednopiętrowych, z których jeden zbudowany z czerwonej cegły i oznaczony nr I powinien dziś znajdować się pod szczególną pieczą. W tym domu miała swą siedzibę Polska Partia Socjalistyczna. Wzdłuż greckiej górki - zamiast chodnika - biegła piaszczysta ścieżka tuż obok jezdni, wybrukowanej kocimi łbami i obrzeżonej rynsztokami. Na zakręcie ulicy droga rozszerzała się, tworząc mały placyk z ręczną studnią po środku, służącą okolicznym mieszkańcom. Placyk ten, zwany popularnie „dołkiem”, służył jako mini-targowisko. W sezonie kupowało się tu za 5 groszy garść czereśni zrośniętych łodyżkami, co umożliwiało noszenie ich na uszach w charakterze kolczyków. Wiadomo było, że „na dołku” była dobra woda na herbatę, zawsze świeże jajka i dobry wiejski twaróg.
Podobny charakter co Lipowa prezentowało wiele ulic zachodnich przedmieść międzywojennego Kalisza. Staszica i kolejna – Polna. Dalej miasto się kończyło. Aż do dworca rozciągały się otwarte przestrzenie pól. Pomiędzy nimi – nekropolia, która miała się stać centralnym cmentarzem miejskim.
Cmentarz Komunalny na Podmiejskiej.
Aleja Wojska Polskiego to dzisiaj jedna z najruchliwszych arterii w mieście. Konieczność wybudowania szerokiej obwodnicy miasta zaistniała jeszcze w międzywojniu. Wśród akt Archiwum Państwowego w Kaliszu odnajdujemy arkusze na których przed 1939 planowano budowę szerokiej obwodnicy miasta. Aleja Wojska Polskiego w tym czasie nie istniała w obecnej formie. Na jej długości do lat 30 XX wieku wytyczono kilka ulic, które w końcu połączono w jedną. Podwale, Taborowa – tak przed drugą wojną światową nazywały się odcinki dzisiejszej Alei Wojska Polskiego od Majkowskiej, do Stawiszyńskiej
Tymczasem jeszcze jedna ciekawostka warta jest przedstawienia. Zanim jeszcze zaprojektowano aleję Wojska Polskiego, wytyczono dzisiejszą Podmiejską. Przy niej - nowy cmentarz żydowski, założony w 1919. To stan obecny, który jak się okazuje jest niedokończonym projektem ulokowania tutaj cmentarza komunalnego dla Kalisza. Wielką powierzchnię planowanej tutaj nekropolii spróbuję pomóc Państwu wyobrazić sobie przybliżając jej granice w obecnym obrazie miasta. Według projektów naniesionych na mapę z 1935, cmentarze: żydowski, komunalny i wojskowy rozciągać się miały od Podmiejskiej, przez Serbinowską, aż po tereny dzisiejszych ogródków działkowych. Nieznane są przyczyny w skutek których nie doszło do realizacji całego założenia cmentarnego. Komunalny ostatecznie założono kilka kilometrów dalej, w połowie drogi między Kaliszem a Kościelną Wsią.
Opisane fragmenty przedwojennego miasta, w ciągu ostatnich 80 lat ewoluowały znacząco. Przedmieścia z 1935 roku są dziś centralnymi dzielnicami Kalisza. Drobne majątki ziemskie z obszaru dzisiejszego Kalińca, osiedla XXV-lecia PRL, Marii Dąbrowskiej, czy Widoku, ustąpiły miejsca blokowiskom. Zamiast dworków się tam znajdujących, z ogrodami skąpanymi w kwiatach, oglądamy dziś kwiat myśli architektów Polski Ludowej.
Mateusz Halak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie