
8. marzec to dzień popularnego (lub niekoniecznie) Święta Kobiet. Wbrew obiegowej opinii, dzień ten nie jest reliktem PRL-u albowiem już w czasach starożytnego Rzymu oddawano cześć i szacunek kobietom w dniu święta bogini Junony (Juno). Była ona Żoną (Jowisza, który był notorycznym kobieciarzem), Matką, Królową, Położną, Opiekunką Finansów i Sprowadzającą Światło. Święto Junony obchodzono kilkanaście razy w roku, i tak: w dniu 1 marca Junona była wcieleniem Matki , w czerwcu czczono Juno Monetę – strażniczkę funduszy monetarnych, 7 lipca obchodzono Juno Caprotina – było to święto poświęcone niewolnicom, we wrześniu natomiast czczono Juno Capitolina – Opiekunkę Państwa. Była jeszcze Juno Regina i Juno Sospita. W dniach celebrowania świąt Juno, Rzymianki były traktowane wyjątkowo, dawano im prezenty i spełniano ich życzenia. Dla Rzymian Juno była boginią, a dla nas dwudziestopierwszo-wiecznych czyż tak naprawdę nie była ona typową kobietą pracującą, taką co to „żadnej pracy się nie boi”? Blask Junony znacznie zbladł wraz z nadejściem Imperium Rzymskiego, a więc w I wieku pne. I wraz z upływem czasu zgasł całkowicie, a wraz z nim rola kobiety w rodzinie i społeczeństwie.
Ale dzięki J.Tuwimowi wiemy, że kobietę ... Pan Bóg stworzył, a szatan opętał..., zaczęła się więc ta kobieta budzić z letargu i z iście szatańską uporczywością swych praw dochodzić. Robotnice fabryk odzieżowych w Nowym Jorku zbuntowały się i 8 marca 1857 r. wyszły na ulice żądając zrównania płac z mężczyznami, zaczęły się też demonstracje w Europie. Na przełomie XIX i XX wieku pojawiły się sufrażystki - aktywistki walczące o prawa wyborcze dla kobiet, o reformy prawa rodzinnego, oraz o zapewnienie kobietom dostępu do edukacji. Sufrażystki odniosły sukces, hmm... Najwcześniej obchodzony Narodowy Dzień Kobiet odbył się 28 lutego 1909 w Nowym Jorku. 19 marca 1911 po raz pierwszy obchodzono Międzynarodowy Dzień Kobiet w Austrii, Danii, Niemczech i Szwajcarii. Kolejne lata dyskusji i demonstracji zaowocowały konsensusem aby uczcić kobiety w dniu 8 marca.
PRL bardzo przejął się tematem równouprawnienia i gorąco zachęcał kobiety do chwytania za kielnie lub... kierownicę traktora. Magdalena Figura znana z popularnego socrealistycznego plakatu ówczesnych czasów była szefową pierwszej brygady traktorzystek. Zastanawiające jest, że na tym to plakacie przodująca Madzia - traktorzystka siedzi na traktorze marki John Deere, wyprodukowanym w Decatur, Illinois, USA. Czemu nie rodzimy Ursus? – zadaję sobie pytanie. W dobie gdy brakowało prawie wszystkiego, PRL-owski Dzień Kobiet był bardzo praktyczny. Wręczano Paniom dobra materialne, a więc: rajstopy, ręczniki, mydełka Fa (lub Miraculum lub Lechia) lub kawy. Były też - zawsze sercu kobiety miłe- kwiaty. Mężczyźni składali życzenia koleżankom z pracy, małżonkom i – ależ owszem, czemu nie - przyjaciółkom. Oczywiście, całując rączki miłych pań.
Dzisiaj z prezentami nie ma kłopotu, strony internetowe rozgrzane są do czerwoności ofertami czekoladek, perfum, biżuterii, czerwonych poduszeczek w kształcie serca, oraz innymi stereotypowymi gadżetami. Można też napotkać oferty prezentów dla bardziej wyrafinowanych gustów, jak: bukiet z 11 misiów zamiasty kwiatów, rękawice z okienkiem na smartfona, papier toaletowy z czerwonymi serduszkami i napisami I love you, odmładzający zegar, sztućce, które wydzielają różne zapachy. Ale żadna z wyżej wymienionych propozycji upominkowych nie dorównuje temu jednemu, jedynemu, absolutnie must have ‘ owi Lejkowi Dla Kobiety Do Siusiania Na Stojąco, dostępny w twarzowych kolorach: różowym, turkusowym i czarnym, za jedyne 9,99 zł.
Przechodząc do bardziej poważnego tonu, Międzynarodowy Dzień Kobiet jest symbolem zasług wszystkich kobiet bez względu na ich pochodzenie etniczne i kulturowe, wyznanie, czy przynależność polityczną. Należy pamiętać Panie i Panowie, że to właśnie EWA odważnie zerwała owoc z drzewa wiedzy (dobra i zła wg. innych interpretacji).
Eleonora Nowak-Serwanski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie