
Najlepsza kaliska sportsmanka 2021, Julia Maik, znakomicie zaprezentowała się w rywalizacji międzynarodowej. Pływaczka KKS Kalisz zajmowała czołowe lokaty w Bergen Swiming Festival, a jej wynik na 100 metrów stylem motylkowym to szósty rezultat w historii polskiego pływania na tym dystansie
- Na zawody do Norwegii jedziemy się sprawdzić w rywalizacji z europejską czołówką, bowiem w Bergen wystartują zawodniczki i zawodnicy z kilkudziesięciu klubów, z takich krajów jak choćby Szwecja, Holandia, Niemcy i oczywiście gospodarze – mówił przed wyjazdem trener pływaczki KKS Kalisz Dominik Grudziński.
Sprawdzian wypadł wręcz znakomicie, bowiem 18-letnia Julia Maik (pierwsza kaliska mistrzyni Polski seniorek w pływaniu) znów pokazała, jak duże ma możliwości, a przecież jest to dopiero początek sezonu. W pierwszym dniu zawodów Julka triumfowała w wyścigu na 100 m stylem dowolnym. W drugim dniu wystartowała na 50 m stylem motylkowym, który był rozgrywany dość nietypowo. Najpierw były eliminacje, z których do kolejnej rozgrywki awansuje osiem zawodniczek. Finał składał się z trzech wyścigów. W dwóch odpadają po trzy lub dwie pływaczki, z w decydującym startują już tylko trzy najlepsze. I kto był najlepszy? Oczywiście Julia Maik.
Trzeci dzień zawodów to wyścig na 100 m motylkiem. Już w eliminacjach Julia ustanowiła nowy rekord życiowy, awansując do rozgrywki finałowej z najlepszym czasem. Na tym nie koniec, bowiem w decydującym wyścigu pływaczka z Kalisza była najlepsza z czasem poniżej jednej minuty – 59,61 sek. Ten rezultat jest szóstym wynikiem w historii polskiego pływania na tym dystansie i aktualnie 14. wynikiem wśród seniorek w Europie. 20 minut po tym starcie Julia Maik wystartowała w finale 50 m stylem dowolnym, również w formie trzech wyścigów, i zajęła ostatecznie drugą lokatę. W sumie w pięciu startach trzy razy triumfowała w kategorii open i raz zajęła drugie miejsce. Pierwszy raz w karierze przekroczyła próg 800 punktów FINA, a to jest już dobry poziom europejski.
- Jesteśmy zadowoleni z tego startu. Tym bardziej, że pojechaliśmy w ciężkim okresie treningowym. Pokazaliśmy, że nie mamy się czego wstydzić i jesteśmy coraz bliżej czołówki europejskiej. Dziękujemy dr. Łukaszowi Trzaskomie za trening lądowy, a władzom samorządowym Kalisza za pomoc w organizacji naszej pracy oraz wyjazdu – powiedział Dominik Grudziński.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie