
Wygląda na to, że wygospodarowanie i urządzenie kilku miejsc parkingowych przekracza możliwości inwestycyjne Miasta Kalisza. Taki wniosek płynie z wymiany zdań między kaliskim radnym a prezydentem w sprawie możliwości budowy parkingu przy ul. Wioślarskiej, w sąsiedztwie skateparku.
Starsi kaliszanie nazywają to miejsce ogródkiem jordanowskim, dla młodszych jest to skatepark, nie ulega jednak wątpliwości, że rekreacyjny plac pomiędzy ulicami Parkową, Częstochowską i Wałem Piastowskim na trwale wrósł w krajobraz Kalisza.
- Z urządzeń umożliwiających jazdę na rolkach, deskorolkach, hulajnogach i rowerach korzystają mieszkańcy całego miasta, nierzadko przyjeżdżając do skateparku samochodami – albo po to, by samemu skorzystać z atrakcji, albo by przywieźć swoje dzieci. Brak jest jednak dobrych miejsc parkingowych. Auta często są zaparkowane na poboczu ul. Wioślarskiej, w błocie lub na trawniku Parku Miejskiego – zauważył radny Tadeusz Skarżyński i zasugerował budowę parkingu.
- Aktualne zaangażowanie finansowe Miasta w kontynuację zadań, których realizacja już się rozpoczęła, a także zapewnienie możliwości wykonania zaplanowanych w latach ubiegłych inwestycji, w tym priorytetowych zadań współfinansowanych ze źródeł zewnętrznych, nakłada się na trudną sytuację makro- i mikroekonomiczną związaną z występującą światową epidemią koronawirusa Sars-CoV-2 negatywnie wpływającą na stan finansów większości, jeśli nie wszystkich polskich samorządów, w tym na nasze Miasto – wyjaśnił prezydent Krystian Kinastowski przyczyny swojej odmowy podjęcia budowy wskazanego parkingu.
Niby nic, ale niepokoi
Można mieć obawy, że podobne wyjaśnienia staną się teraz „wytrychem” służącym do odsuwania w czasie realizacji każdego nowego pomysłu inwestycyjnego, nawet tak prostego i względnie taniego jak niewielki parking.
Kontynuować podjęte już inwestycje i zapewnić pieniądze na realizację nowych priorytetów musi każdy samorząd. Pod tym względem nic się nie zmieniło. W przyszłorocznym budżecie Kalisza – jak już pisaliśmy – ma być całkiem sporo pieniędzy, ok. 700 mln zł. Niepokojący jest jedynie niski poziom zaplanowanych na 2021 r. wydatków inwestycyjnych. Koronawirus nie jest winien temu, że rządzący naszym miastem ludzie zaplanowali je na poziomie 11%. Mogli zaplanować na poziomie wyższym, zaoszczędzając na czymś innym.
(kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I pyfffo i wuttkie dla Kordessa, co się zna na fffszystkim!
Kinas potrzebuje duuuuuużo kasy na schronisko i śmieci, tam się robi biznes. A biznes is biznes, on już to wie.
No ale tak żeby Tadziowi odmówić? Który głosuje tak jak mu Kinolek karze? Czy interpelacja pod publiczkę? Kinasiowi niby zależy na skateparku, młodzieży, sratatata, właśnie widać. Ale za kilka tysiaków imprezę promującą kaski i trenejro to kasa jest. Teren wystarczy utwardzic.
Mnie tak zastanawia jedna rzecz. Wszyscy chcą parkingi...najlepiej powycinać drzewa i zrobić miejsca dla samochodów. Skatepark jest położony w tak pięknym miejscu w okolicy parku miejskiego, więc wykonywanie kolejnych miejsc parkingowych jest bynajmniej nietrafiony. Sam korzystam ze skateparku i jakoś problemu nie widzę. Ciągle śmieci, ciągle schronisko. z tego co pamiętam za poprzedniego kierownika ŹLE, teraz ŹŁE, może co co wszystko negują sami wezmą się za te sprawy i zapewniam ze polegną po pierwszym miesiącu