
W naszym mieście nie będzie „zielonych przystanków”. W opinii Ratusza są one za drogie, choć niektóre miasta w Polsce już je wprowadzają
Przykładem może być Białystok. Tamtejsze trzy przystanki otulone zielenią są nie tylko atrakcyjne wizualnie. - Roślinny dach obniża temperaturę i uprzyjemnia oczekiwanie na autobus w upalny dzień. Dodatkowo zatrzymuje także 90% spadającego na niego deszczu. Rośliny, jakie sadzone są wokół przystanku, produkują tlen, zmniejszają ilość pyłów zawieszonych i innych zanieczyszczeń, przez co poprawiają jakość powietrza – przekonuje radna Karolina Sadowska, która zasugerowała możliwość wykorzystania tego pomysłu w Kaliszu i nawet wskazała lokalizację dla pilotażowego „zielonego przystanku” - plac Jana Pawła II przy szkole muzycznej. Ratusz zgodził się, że przydałaby się nam dodatkowa zieleń w mieście, jednak w przypadku przystanków koszty są zbyt wysokie w stosunku do spodziewanego efektu. Montowane od pewnego czasu nowe wiaty kosztują od 10 do 15 tys. zł każda i wymagają jedynie utrzymania w czystości. Tymczasem w Białymstoku odpowiednio skonstruowana wiata wraz z utrzymaniem zieleni przez pierwsze dwa lata tworzy koszt na poziomie 57 tys. zł. - Montaż „zielonego przystanku jest pięciokrotnie droższy od standardowego rozwiązania, a jeszcze nie wszystkie przystanki w mieście są wyposażone w wiatę – ocenił wiceprezydent Grzegorz Kulawinek i dodał, że koszty zakupu i utrzymania „zielonych przystanków” nie zostały uwzględnione w tegorocznym budżecie Kalisza. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Oczywista oczywistość najlepiej w Kaliszu wychodzi działanie w myśl maksymy Barei jak w MISIU " Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich słomianych inwestycjach" patrz betonowych topionych w takich betonowych studniach jak te w centra przesiadkowe Majkowska czy Amber - dworzec PKP z których nikt nie korzysta i korzystać nie będzie .Unia powinna zlustrować takie inwestycje i zabrać dotacje za zmarnowane pieniądze unijnych podatników i wykluczyć takie miasta z możliwości ubiegania się o unijne fundusze na kilka lat.To byłaby nauczka dla takich inwestycji jak te w Kaliszu.
NO, PROSZĘ , I JAK TEN NASZ KALISZ MA WYPIĘKNIEĆ --JEŚŁI DLA NICH -0 ZIELONE PRZYSTANKI SĄ ZA DROGIE , ZRESZTĄ WSZYSTKO ZA DROGIE ---ALE BALANGI I HUCZNE FETY Z WYBIERANIEM NAJBARDZIEJ ZASŁUŻONEJ DLA KALISZA OSOBY ---AKTORECZKI ----TO KASA JEST KU UCIESZE PSEUDO-ELITY . NIC SIE NIE ZMIENIŁO ---- KORYTO , TRAKTOWANE JEST PO STAREMU . MIEJMY TYLKO NADZIEJĘ , ŻE KOLEJNYM RAZEM PODCZAS WYBORÓW NA TRON MIASTA --KALISZANIE BĘDĄ PAMIĘTAĆ TE WASZE RZĄDY .