
Władze stanu Floryda (USA) oficjalnie zakazały używania waluty cyfrowej banku centralnego (CBDC) uznając, że zagraża to wolności obywateli stanu. Wcześniej taką decyzję podjęła Dakota Południowa
Przyjęte przepisy wyłączają walutę cyfrową banku centralnego z definicji pieniądza, co oznacza, że na terenie Florydy jest on nielegalny i niemożliwy do użycia. – Rząd i wielkie firmy obsługujące karty kredytowe nie powinny mieć możliwości odcięcia dostępu do waszych ciężko zarobionych pieniędzy, ponieważ nie zgadzają się z waszymi poglądami politycznymi – podkreślił Ron de Santis, gubernator Florydy podczas uroczystości podpisania ustawy, cytowany przez portal dorzeczy.pl. Potwierdził, że waluta cyfrowa banku centralnego ma na celu zwiększenie kontroli rządzących nad obywatelami i jest zagrożeniem dla wolności. – Na Florydzie cenimy wolność osobistą i nie pozwolimy samolubnym elitom pozbawić nas wolności – zapewnił gubernator de Santis.
Dorzeczy.pl przypomina, że nie tylko USA pracuje nad projektem CBDC. Prace trwają także w Australii, Tajlandii oraz w Indiach. Natomiast prym wiodą Chiny. Już od maja tego roku „personel w instytucjach publicznych i jednostkach państwowych na wszystkich szczeblach miasta Changshu będzie otrzymywał pensje w cyfrowym juanie” – informuje portal powołując się na BBC.
Andrzej Sadowski, prezes Centrum im. Adama Smitha potwierdza, że cyfrowy pieniądz ma służyć zwiększeniu kontroli obywateli. „Waluta niewydana w odpowiednim czasie będzie traciła na ważności. Czyli wprowadza się datę przydatności użycia waluty cyfrowej. Tak, jak kiedyś w Polsce mieliśmy kartki na cukier czy comiesięczne przydziały mięsa czy masła. Tutaj został zastosowany ten sam mechanizm” – przyznał ekspert CAS.
Należy dodać, że jest to również mechanizm, który wyklucza gromadzenie jakichkolwiek oszczędności i całkowicie uzależnia obywateli od rządzących.
(pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale polactwo będzie siedziało cichutko dopóki nie ujrzą na własne oczy (czytaj dostaną kopa w ...) obecnie liczy się ciepła woda w kranie i jeszcze nie aż tak drogie piwo. Narazie...
Kto nie chce? Pewnie ci co ni e wystawiają faktur, czyli prawnicy, lekarze mechanicy ...!