
Mieszkańcy Brudzewa, Brudzewka i Korabia, Wesółek i Graniczek protestują przeciwko planom budowy fermy drobiu w Brudzewie (gmina Blizanów).
Nie mają szczęścia mieszkańcy najciekawszych krajobrazowo i przyrodniczo północnych terenów gminy Blizanów. Kilka lat temu społeczność Piskor wspierana przez mieszkańców Jarantowa stoczyła zwycięski bój i ochroniła swoją wioskę przed budową fermy norek na 100 tys. szt. Obecnie batalię wszczynają wymienione mieszkańcy wcześniej wiosek. Nie chcą by w ich sąsiedztwie powstała „fabryka” drobiu, która w skali roku może wyprodukować blisko 9 mln brojlerów i indyków. Dzisiaj teren przyszłej fermy pokrywa rosnące zboże. W odległości 100 metrów od granicy działki, na której planowana jest budowa fermy zaczyna się obszar leśny. Nieopodal pierwsze gospodarstwa rolników. Teren ten może diametralnie zmienić swój wygląd. A czyste powietrze mogą zdominować „zapachy” dochodzące z kurników. Obawy mieszkańców wspomnianych wiosek są uzasadnione, bo inwestor nie zamierza postawić jednego czy też dwóch kurników. Planuje budowę kombinatu hodowli drobiu. Kto wie czy nie jednego z największych w kraju.
Początki formalnych procedur
– Zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla realizacji budowy fermy drobiu, która ma się składać z 10 budynków inwentarskich wraz z zapleczem. Na fermie będzie prowadzona produkcja zwierzęca, a konkretnie chów drobiu (brojlera kurzego), indyczki i indora. Wystąpiłem do organów biorących udział w ocenie oddziaływania na środowisko właściwych do wydania opinii i dokonania uzgodnień. Konkretnie do: Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu, Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Kaliszu, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie ( Zarząd Zlewni w Kaliszu) oraz Marszałka Województwa Wielkopolskiego – mówił Sławomir Musioł, wójt gminy Blizanów. Już sama wizja budowy aż 10 kurników budzi poważne obawy, że tak duża hodowla może negatywnie oddziaływać na środowisko, w tym także wpłynie na obniżenie komfortu życia ludzi. Negatywnego oddziaływania nie można ograniczyć tylko do uciążliwych i być może niezdrowych „zapachów”.
To nie ferma a kombinat
- Co prawda ludzie się obawiają ale chyba nie do końca zdają sobie sprawę o skali różnorodnych zagrożeń i negatywnych oddziaływań fermy. Dlatego przygotowaliśmy i rozpowszechniamy ulotkę, w której przybliżamy skalę inwestycji i skalę zagrożeń. 20 ha, to wielkość działki, na której planowana jest budowa fermy, a powierzchnia samej zabudowy wynosi około 4 ha. Planowane jest zainstalowanie 270 wentylatorów o wydajności 741 tys. m3 powietrza na godzinę (to prawie tyle ile jest na Stadionie Narodowym). Zużycie wody może wynieść 156 ml litrów rocznie. W skali roku produkcja brojlerów może przekroczyć 6 260 000 szt., a indyków może osiągnąć pułap blisko 2 242 000 szt. Zabezpieczenie logistyczne produkcji drobiu spowoduje intensywne nasilenie ruchu samochodów ciężarowych (tirów). Samochody będą przemieszczały się głównie drogą gminną prowadzącą przez Brudzew. Dla przykładu rocznie ferma będzie zużywała 4368 ton węgla. Aby go dowieźć do firmy potrzebnych będzie 100 kursów tirów. Przywóz i wywóz ściółki (2 333 ton), to przejazd kolejnych 155 tirów. Dowóz paszy zapewni kurs 1000 tirów. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że rocznie przez wspomnianą drogę przejedzie co najmniej 5 – 6 tys. tirów. Ponadto w okresach wywozu drobiu na może dochodzić do przejazdu nawet 100 tirów dziennie. Efektem będzie totalne zdewastowanie drogi gminnej Brudzew – Brudzewek, a także innych – wyliczał jeden z członków Towarzystwa Ekologicznego Puszczy Pyzdrskiej.
Chcąc być stroną zawiązali stowarzyszenie
Stowarzyszenie niedawno zawiązali mieszkańcy wspomnianych miejscowości. Uczynili to by stać się czynną stroną w każdym stadium postępowania, mieć prawo zapoznania się z dokumentami dotyczącymi sprawy, a także do składania uwag i wniosków jak i zaskarżania decyzji. Członkowie Towarzystwa uważają, że działalność fermy doprowadzi do znacznego pogorszenia jakości życia mieszkańców Graniczek, Brudzewa, Korabia, a także Brudzewka i Jankowa Drugiego (potocznie Wesółek) Zwracają uwagę też na inne zagrożenia dla flory i fauny terenu np. dla lęgowisk żurawia w Graniczkach. Intensywne natężenie ruch samochodowego może negatywnie wpłynąć na zabytkowy kościół i plebanię w Brudzewie, które to obiekty są zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie wspomnianej drogi.
Grzegorz Pilecki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To już szczyt bezczelności ze strony tzw. "inwestora". Niech spada ze swoimi chemicznymi kurakami na Madagaskar, tam jest dużo miejsca.
Dlaczego inwestor nie pobuduje obiektu w SSE pod Ostrowem Wlkp? Tam nikt wokół nie mieszka, ceny korzystniejsze, nie zdewastuje Pan/Pani pięknych terenów wiejskich w gminie Blizanów. Nie potrzebujemy takiej fabryki blisko naszych domów. Zbyt wiele byśmy stracili kosztem czyjejś chęci zwykłego zarobku.
Nic tylko straty dla naszej Gminy i mieszkańców przynoszą takie inwestycje. Czy w imię cudzych interesów wszyscy mieszkańcy Brudzewa i okolicznych miejscowości muszą cierpieć. Gdzie samorządowcy...... to my was wybieraliśmy... to my jesteśmy mieszkańcami gminy...żądamy stanowczego działania w tym zakresie...
Dzisiaj 10 kurników, jutro 20 , pojutrze dodatkowo bio-gazownia...
Stanowcze NIE