
Władze Kalisza skapitulowały w zetknięciu z problemem naprawy drewnianego mostku w Parku Przyjaźni. Drugiego mostku też nie naprawią. Przynajmniej na razie
Jak zauważyła radna Karolina Sadowska, zniszczone deski i wystające gwoździe stwarzają tam zagrożenie dla pieszych i wręcz uniemożliwiają przejazd wózkiem dziecięcym czy inwalidzkim. Czy tej niewielkiej drewnianej przeprawy nie można by naprawić? - Każdego roku zlecane są naprawy uszkodzonych elementów. Jednak doraźne działania są już niewystarczające, bowiem mostki są w tak złym stanie, że konieczny jest kompleksowy ich remont bądź wymiana. Takie zadanie zostało zgłoszone w ubiegłym roku do projektu budżetu miasta na 2019 rok. Niestety, ostatecznie nie znalazło się w budżecie – poinformował prezydent Krystian Kinastowski. Jak się okazało, koszt naprawy mostku koło amfiteatru wyniósłby ok. 50 tys. zł, a mostku przy schodach od strony Szlaku Bursztynowego – ok. 30 tys. zł. - Mam nadzieję, że w tym roku będzie możliwe wygospodarowanie wolnych środków, które pozwoliłyby na przeprowadzenie omawianej modernizacji. Będę wówczas wnioskował do Rady Miasta, aby przeznaczyć stosowne środki na ten cel – zapowiedział prezydent. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A z czym sobie radzą?
Weżcie Ukraińca i zrobi to za 10.000 zł!
Nie mówiąc o zgarze na wieży ratuszowej