
Remigiusz, dla przyjaciół i znajomych Remek Czaja lata swojej aktywności zawodowej związał ze Służbą Więzienną. Był wzorem dla młodszych funkcjonariuszy. Wzorowe wypełnianie obowiązków służbowych i wrodzony dar budowania pozytywnych relacji ze współpracownikami zadecydowały, że został awansowany na stanowisko kierownika działu penitencjarnego w Zakładzie Karnym w Kaliszu przy ulicy Łódzkiej. Pracował do 2015 roku kiedy podjęto decyzję o likwidacji więzienia. z Przez lata był też rzecznikiem kaliskiego więzienia.
Swojej aktywności nie ograniczał do realizacji zadań przypisanych działowi, którym kierował. Dziennikarzom dał się poznać jako kompetentny rzecznik prasowy jednostki. Imponował wiedzą dotyczącą nie tylko tajników służby ale także historii kaliskiego więzienia. Jego opowieści można było słuchać i słuchać.
Dziennikarze chwalili go za profesjonalizm, życzliwość, chęć współpracy, a także za „podsuwanie” interesujących tematów, którymi mogliby się zająć. Nie ograniczał swojej aktywności do świata zamkniętego więziennym murem. Był pomysłodawcą i współautorem szeregu udanych projektów zrealizowanych z dziennikarzami kaliskich tygodników a także kaliskiej telewizji i radia. W służbie był osobą kreatywną, pełną pomysłów i działań ukierunkowanych na pomoc więźniom ale także związanych promowaniem służby w środowisku naszego miasta.
- Remek – przez lata łączyła nas praca w szeregach Służby Więziennej. Miejscem twojej służby było kaliskie więzienie na tzw. „górce” a mojej kaliski Centralny Ośrodek Szkolenia Służby Więziennej. Ty byłeś rzecznikiem kaliskiego zakładu karnego a ja Ośrodka. Nie sądziłem, że będąc starszym będę Ciebie żegnał pisząc, że nie ma ciebie już wśród nas. Odszedłeś na wieczną służbę. Ale twojego stosunku do ludzi jak i tego co dla nich zrobiłeś nie sposób zapomnieć. Pozostaniesz w naszej pamięci na zawsze.
Grzegorz Pilecki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.