Reklama

Odmieniona liga halowa

25/11/2009 13:41

Trzynaście drużyn przystąpiło do rozgrywek Kaliskiej Ligi Halowej w sezonie 2009/2010. Po raz pierwszy od lat występują one w jednej lidze. Pierwszym liderem jest zespół KSPN Asnyk Cektof

Zmiany, zmiany, zmiany –  tak w trzech słowach można zawrzeć to, jak wygląda Kaliska Liga Halowa od nowego sezonu. Podstawowe pytanie brzmi: „Zmiany na lepsze czy na gorsze?”. Biorąc pod uwagę liczbę drużyn, które przystąpiły do rozgrywek, odpowiedź nasuwa się sama, ale przedstawiciele organizatora KLH mają na to wytłumaczenie.
– Nie mogliśmy w nieskończoność czekać na decyzje i wpłaty jeszcze kolejnych sześciu drużyn. Termin załatwienia spraw formalnych już dawno minął i trudno oczekiwać, aby jeszcze przez kolejne dni odwlekać rozpoczęcie rozgrywek. Zarząd podjął więc decyzję o tym, że gramy w składzie 13-drużynowym, w jednej lidze. Po pierwszej rundzie zespoły zostaną podzielone na dwie grupy, silniejszą i słabszą, które rozegrają mecze II rundy. Zgłosiliśmy też reprezentację TPNP do rozgrywek Pucharu Polski  –powiedział nam prezes TPNP Kalisz, Jan Spychalski.
Zmieniono także czas gry, który w tej chwili wynosi 2 x 15 minut, ale z zatrzymywanym czasem. To na pewno zmiana na korzyść, co było już widać w I kolejce. Kaliska Liga Halowa ma także silną konkurencję w postaci rozgrywek halowych w Ostrowie Wielkopolskim, które cieszą się w tym sezonie dużą popularnością, być może również dlatego, że wpisowe jest znacznie mniejsze niż do KLH.
– To naprawdę są realne koszty, jakie nasze towarzystwo ponosi przy organizacji rozgrywek. Nie da się tego robić w ten sposób, że w połowie rozgrywek zabraknie pieniędzy na podstawowe rzeczy. Rozliczamy się skrupulatnie, a nasz skarbnik dba o odpowiednią dyscyplinę finansową – twierdzi Jan Spychalski.
W tym sezonie nie wystąpi w Hali im. Polskich Olimpijczyków w Opatówku wiele uznanych drużyn, ale nie mogło zabraknąć KSPN Asnyk, wspieranego także przez firmę Cektof. Asnykowcy zagrali swój pierwszy mecz w czarnym opaskami na rękawach koszulek na znak żałoby po zmarłym niedawno Januszu Goju, związanym od lat z tym  klubem. Zagrali dla swojego byłego trenera bardzo skutecznie, bowiem po 1. kolejce to oni są liderem rozgrywek. Swoje mecze wygrali także inni faworyci.     (dd)

Więcej w Życiu Kalisza





 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do