
Ogródek Jordanowski przy ul. Częstochowskiej sprawia wrażenie zapomnianego przez ratuszowych urzędników. Dotyczy to placu zabaw i miasteczka ruchu drogowego. Wymagają one nie tylko uporządkowania, ale i inwestycji. O teren ten upomniała się radna Agnieszka Konieczna.
Szczególny bałagan na tym terenie zapanował po jednej z niedawnych burz – połamane gałęzie, błoto, porozsypywana ziemia i liście na ścieżkach. Istnieją jednak również oznaki innego rodzaju, jak choćby pourywane kosze na śmieci.
- Dodatkowo korzenie drzew wzniosły asfalt i stwarza to niebezpieczeństwo. Teren ten został chyba całkowicie zapomniany przez urzędników. W godzinach wieczornych i nocnych jest tam bardzo ciemno i niebezpiecznie, gdyż nie ma ani jednej latarni – wylicza A. Konieczna.
W równie opłakanym stanie co miasteczko ruchu drogowego jest tamtejszy plac zabaw dla dzieci. Od wielu miesięcy niezdatne do użytkowania są karuzela, huśtawka, tzw. bocianie gniazdo i ścianka wspinaczkowa.
- Czy musimy czekać, aż wydarzy się coś złego? Czy dzieci mają korzysta ć i bawić się na niesprawnych placach zabaw? - pyta radna, prosi o interwencję i proponuje m.in., by w przyszłorocznym budżecie miasta uwzględnić pieniądze na odnowienie ścieżek, które służą nauce jazdy i na zamontowanie oświetlenia na głównych ścieżkach.
Jak się okazuje, miasteczko ruchu drogowego objęte jest bieżącym utrzymaniem zieleni, tak więc bałagan po burzy został już usunięty, ciągi komunikacyjne udrożnione, a teren uporządkowany.
- Wniosek dotyczący montażu lamp oświetleniowych oraz odnowienia ścieżek zostanie rozważony w trakcie planowania przyszłorocznego budżetu – zapowiada wiceprezydent Grzegorz Kulawinek.
Jest więc nadzieja, że kłopoty znikną. Ale poczekajmy, aż słowa zamienią się w czyny.
(kord)
Na zdj. Agnieszka Konieczna
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten syf jest tam od dawna, a nie jak Kulawinek kłamie że to po burzy, może niech sprawdzi dzisiaj ziemia z której tworzy się błoto jest tam nadal, więc albo posprzątano niedokładnie, albo urząd kłamie i zrzuca winę na burzę. Słabe to jest
Chodzę tam z dziećmi i to prawda strach tam jeździć, korzenie wywalają asfald, a po zmroku ciemno jak w d...e u murzyna.
Chyba panowie prezydenci od czasu kask jest cool i fotek z panią minister tam nie byli...jestem codziennie na skateparku i tak jak dzisiaj tak było wczoraj i przedwczoraj i...w maju, żadnych służb porzadkowych oprocz szambozowu to ja tam nie widziałem od dawna
Pan kulawinek chyba dawno tam nie był..