„Mrożek bez ukłonów” to tytuł przedstawienia, które wspólnymi siłami przygotowali aktorzy i twórcy Teatru na Widoku, Stowarzyszenia Inicjatyw Teatralnych Mundi oraz Sceny Tam 2, z pomocą Klubu Osiedlowego „Serbinów”. Spektakl w adaptacji i reżyserii Macieja Michalskiego można było obejrzeć na Dużej Scenie Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu
Przedstawianie określono jako projekt teatralny oparty na motywach trzech opowiadań Sławomira Mrożka: „Artysta”, „Poeta”, „Bal maskowy”.
- Dzieła Sławomira Mrożka mają ten walor, że były, są i będą aktualne; ukazują bowiem prawdziwe osobowości zarówno nas samych, jak i innych ludzi. (…) Patrząc na stworzone przez autora postaci, dostrzegamy w nich swoich przełożonych, podwładnych, sąsiadów, małżonków, krewnych, ludzi z ekranu, z głośników, z ambony etc. Oczywiście, nierzadko widzimy ich w karykaturalnym, czasem mocno sparodiowanym obrazie, ale dzięki temu słowa zaczerpnięta z Gogola: „Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!” brzmią przy okazji Mrożkowskich arcydzieł nad wyraz trafnie i wyraziście – piszą realizatorzy projektu.
Od słowa wstępnego wygłoszonego przez adaptatora i reżysera przedstawienia Macieja Michalskiego publiczność została płynnie wprowadzona w klimat pierwszej części tryptyku, czyli „Artysty”. Ta bardzo krótka forma epicka to m.in. rozważanie o przeroście ambicji nad możliwościami.
- Czy widziałeś kiedy artystę bez ambicji? – pyta nieco zbitego z tropu lisa kogut, który chciał się zatrudnić w cyrku jako lew albo tygrys.
W drugiej części publiczność obejrzała teatralną wersję opowiadania „Poeta”. To groteskowy obraz urzędu i urzędników oraz bolesnego zderzenia z nimi jednostki, w tym przypadku literata, który w ogóle nie jest w stanie zabrać głosu (milcząca, lecz sugestywna rola Fryderyka Rubasa). Burmistrz (Jerzy Szukalski) swoją argumentację opiera o powtarzane nieustannie” „Wicie, rozumicie”.
- Przecież to jest urząd, tutaj jeszcze nikt nikomu nie pomógł – mówi jeden z urzędników, co wywołało oczywiście reakcję publiczności.
„Bal maskowy” to ostatnia część spektaklu. Prezes (w tej roli Tomasz Wasiak) szuka najlepszego i najbardziej odpowiedniego przebrania na bal maskowy. Próbuje mu w tym pomóc księgowy (Włodzimierz Garsztka). Konfrontacja sceniczna obu panów wypadła niezwykle ciekawie. Wyniosły, władczy, a przy tym prostacki prezes to chwali, to gani zastraszonego księgowego, który podsuwa kolejne pomysły przebrania swojemu przełożonemu, począwszy od pirata, a skończywszy na …rurociągu.
- Ukłony są na ogół w finale spektaklu. W przypadku twórczości Mrożka trudno jednak mówić o zmierzchu jego dzieł – i to mimo że autor już dawno nas opuścił. Widowisko trwa i nie odejdzie zbyt szybko do lamusa! Czyba, że świat zmądrzeje! Ale na to na razie się nie zanosi – czytamy w cytowanym już tekście zawartym w programie wydanym z okazji premiery przedstawienia.
(dd)
„Mrożek bez ukłonów” – Kalisz, kwiecień 2022
„Artysta”: Kogut – Maciej Michalski, Lis – Paweł Szpulecki, Dyrektor cyrku – Tomasz Wasiak.
„Poeta”: Księgowy – Sergiusz Gołyski, Referent – Wiktor Góral, Poeta – Fryderyk Rubas, Burmistrz – Jerzy Szukalski.
„Bal maskowy”: Księgowy – Włodzimierz Garsztka, Prezes – Tomasz Wasiak.
Oświetlenie: Janusz Wiśniewski
Dźwięk: Dariusz Juszczak
Nagrania studyjne: Mikołaj Kraszkiewicz
Adaptacja i reżyseria: Maciej Michalski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie