
W dziewięcioosobowym składzie ligowy mecz z Pogonią Siedlce kończył KKS Kalisz. Duży wpływ na końcowy wynik tego spotkania miały kontrowersyjne decyzje sędziego. Ozdobą meczu był piękny gol Jakuba Staszaka, ale nie dał on, niestety, nawet punktu niebiesko-biało-zielonym
Mecz sąsiadów z tabeli był bardzo istotny dla obu drużyn. Co prawda i Pogoń (11. miejsce), i KKS (12. miejsce) mają dość bezpieczną przewagę nad strefą spadkową, ale nie mogą być jeszcze w pełni spokojne o ligowy byt. Zwycięzca wielkopiątkowej rywalizacji taki spokój w dużej mierze już sobie zapewniał.
Lepiej w to spotkanie weszła Pogoń, która miała pomysł na swoją grę i prostymi środkami przedostawała się po bramkę rywali. Szybko też dopięła swego. Znakomitą akcję lewą flanką przeprowadził Wiktor Preuss, idealnie dośrodkował na środek pola karnego, a pięknym wolejem popisał się Robert Majewski i było 0:1. Maciej Krakowiak był bez szans. Kaliszanie przebudzili się po 20 minutach i zdołali na to trafienie odpowiedzieć. W 26. minucie Nestor Gordillo znalazł sobie miejsce tuż przed bramką gości i po dośrodkowaniu Adriana Łuszkiewicza głową wpakował piłkę do siatki. Kilka minut później KKS grał w dziesiątkę. Drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany wspomniany Adrian Łuszkiewicz. Już ta decyzja arbitra z Siemianowic budziła pewne wątpliwości, ale gospodarze jakoś przełknęli tę gorzką pigułkę. Niestety, musieli się też pogodzić z utratą drugiego gola, bowiem w 38. minucie Robert Majewski niezwykle precyzyjnie przymierzył z około 17 metrów i piłka tuż przy słupku wpadła do kaliskiej bramki. W 41. minucie była szansa na skuteczną odpowiedź KKS. Z rzutu wolnego mocno uderzył Andrzej Kaszuba i Maksym Wadach z trudem sparował piłkę na rzut rożny.
Na początku drugiej połowy przyjezdni mogli mieć dwie bramki zapasu. Kapitalną okazję do podwyższenia wyniku miał najlepszy strzelec Pogoni Maciej Górski. Jego „główkę” z najbliższej odległości fantastycznie jednak obronił Maciej Krakowiak. Zespół z Siedlec wyraźnie dążył do zamknięcia tego meczu, ale „nadział się” na kontrę kaliszan. Wielka w tym zasługa piłkarskiej fantazji wychowanka KKS Jakuba Staszaka. Wbiegł on odważnie w pole karne rywali i mimo asysty obrońcy oddał z ostrego kąta strzał, po którym piłka wpadła pod poprzeczkę siedleckiej bramki. Ten gol może być śmiało pokazywany jako doskonały materiał promujący eWinner II Ligę. Od tej pory to niebiesko-biało-zieloni stali się stroną mającą w tym meczu inicjatywę. Mało tego – w 61. minucie byli o włos od objęcia prowadzenia. Bardzo aktywny Bartłomiej Putno znalazł się „oko w oko” z bramkarzem Pogoni, oddał silny strzał, ale wprost w Maksyma Wadacha. Kolejny akt dramatu w piątkowy wieczór miał miejsce w 72. minucie. Po drugiem żółtej kartce sędzia usunął z boiska Putno, uznając, że kopnął on rywala z pełną premedytacją. Z taką oceną trudno się było pogodzić i zawodnikowi, i jego kolegom, o kibicach nie wspominając. W każdym radzie do końca meczu gospodarze musieli sobie radzić w dziewięciu. Remisu nie udało się jednak utrzymać. Po jednej z akcji Pogoni kaliszanie nie upilnowali Macieja Górskiego, którego „główka” tym razem była skuteczna. W końcowych minutach zespół z Kalisza z determinacją atakował, pod bramką Pogoni było gorąco, ale wynik nie uległ już zmianie.
(dd)
KKS Kalisz – Pogoń Siedlce 2:3 (1:2)
Bramki: Néstor Gordillo (26.), Jakub Staszak (54.) - Robert Majewski (12.), Marcinho (38.), Maciej Górski (85.)
KKS: Maciej Krakowiak – Wiktor Smoliński, Przemysław Stolc, Mateusz Gawlik (46. Jakub Głaz), Jakub Staszak (87. Nikodem Zawistowski) – Bartłomiej Putno, Andrzej Kaszuba (81. Mateusz Wysokiński), Adrian Łuszkiewicz, Michał Borecki, Néstor Gordillo (46. Mateusz Mączyński) – Piotr Giel (46. Mateusz Majewski).
Pogoń: Maksym Wadach – Wiktor Preuss, Maciej Wichtowski, Robert Majewski, Maciej Kołoczek – Marcinho, Miguel López (79. Marcin Kozłowski), Mateusz Piotrowski (90. Jakub Sinior), Wojciech Trochim (74. Kamil Włodyka), Cezary Demianiuk (74. Miłosz Przybecki) – Maciej Górski.
Żółte kartki: Łuszkiewicz, Putno, Mączyński, Kaszuba (KKS) i Marcinho, Wichtowski, Górski (Pogoń).
Czerwone kartki: Adrian Łuszkiewicz (30. minuta, KKS, za drugą żółtą), Bartłomiej Putno (71. minuta, KKS, za drugą żółtą).
Sędzia: Rafał Rokosz (Siemianowice)
Widzów: 750
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Twór zwany KKS przestał istnieć to w każdym wymiarze trup bez zarządu bez trenera bez zawodników i bez kibiców !!! To już nie tylko klub 3 ligowy bo z tym trenerem i z tymi kopaczami nie miałby szans na boiskach tak naprawdę 4 ligi Należy natychmiastowo rozwiązać kontrakty i uwolnić od męki całe to towarzystwo a rozgrywki honorowo dokończyć tak zwaną drużyna rezerwowa przynajmniej będzie mniejszy wstyd a i być może szansa na jakieś wygranie przez juniorów jakiegoś meczu KKS 05 nie powinien juz wyjść na żaden mecz
Wypada tylko poprzeć.