
Zagospodarowanie pustostanów, zachęty i ulgi dla tych przedsiębiorców, którzy zechcą inwestować w ścisłym centrum miasta, tworzenie nowych miejsc parkingowych, rozbudowa infrastruktury służącej rozrywce i rekreacji oraz modernizacja infrastruktury zabezpieczającej miasto przed powodzią, to zdaniem dr Marcina Strzelca – „jedynki” z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu numer 1, najpilniejsze zadania stojące przed kaliskim samorządem w nadchodzącej kadencji. Zadania, które wpłyną na ożywienie kaliskiej Starówki. – Rewitalizacja to za mało – ocenia
– Faktem jest, że obecne władze miasta podejmują działania dla zagospodarowania pustostanów w ścisłym centrum, głównie w zasobach MZBM, ale efekty nie są zadowalające. Dlatego w mojej ocenie należy te działania rozszerzyć, uwzględniając także podmioty prywatne. Wiele kamienic od lat stoi pustych, czekają na remonty a szkoda bo to ogromny, niewykorzystany potencjał – przyznaje Marcin Strzelec, współzałożyciel i były rektor Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości (obecnie Akademii Wymiaru Sprawiedliwości), przedsiębiorca i wykładowca akademicki.
Problem jest poważny, gdyż w jego ocenie, w niektórych rejonach centrum miasta pustostany stanowią obecnie ok. 60% zasobów mieszkaniowych. Podobnie jest w przypadku lokali użytkowych. – Widać tu ogromne dysproporcje pomiędzy naszym miastem a innymi, podobnej wielkości ośrodkami, których centra tętnią życiem. Aby nie szukać daleko – Ostrowa Wlkp. Dlatego konieczna jest debata z udziałem władz miasta, właścicieli kamienic, przedsiębiorców, działaczy samorządowych oraz mieszkańców dla rozwiązania problemu – sugeruje kandydat na radnego.
– Z pewnością wymaga to wielu zachęt ale ożywienie śródmieścia i przywrócenie mu funkcji handlowych w takim zakresie, jakie miało przed laty, jest możliwe – ocenia M. Strzelec. – Oczywiście w ślad za tym trzeba podjąć działania, które istotnie zwiększą liczbę miejsc parkingowych. Bez tego przedsiębiorcy z centrum nie będą mogli skutecznie konkurować z galeriami. Sama rewitalizacja Głównego Rynku nie wystarczy – dodaje i podaje przykłady doskonale prosperujących lokalnych, (nie sieciowych), biznesów w centrach dużych miast w Polsce ale także w Europie.
Nie wykorzystujemy Prosny
Kolejny punkt programu, to zdaniem kandydata, rozbudowa infrastruktury służącej do wypoczynku ze szczególnym uwzględnieniem rekreacyjnych walorów rzeki Prosny i jej odnóg.
– Starsi kaliszanie doskonale pamiętają tętniącą życiem rzekę, żaglówki, kajaki czy imprezy w Parku Miejskim. Dziś to jedynie wspomnienie, a szkoda bo Kalisz jest pod tym względem szczególnie uprzywilejowany i powinniśmy zadbać o to aby ten potencjał wykorzystać – przyznaje Marcin Strzelec.
Zwraca przy tym uwagę na zaniedbania związane z niedokończonymi pracami nad zabezpieczeniem miasta przed powodzią, jakie podjęto po 1997 roku.
– Można te działania tak skoordynować aby jednocześnie służyły zarówno zabezpieczeniu przeciwpowodziowemu jak i wzbogacały infrastrukturę służącą rekreacji – do biegania, jazdy rowerem, spacerów – ocenia i zwraca uwagę, że plany te powinny uwzględniać także doiwestowanie Zawodzia, które może i powinno być wykorzystywane zarówno do organizacji lokalnych imprez jak i obiektem przyciągającym turystów.
– Nie trzeba tu wyważać otwartych drzwi ale po prostu kopiować działania jakie podejmowano w Biskupinie, który każdego roku odwiedza ponad 200 tysięcy turystów. Dlaczego nie może być tak samo w przypadku Zawodzia i Kalisza – miasta o najstarszej metryce w Polsce? – pyta retorycznie dr Marcin Strzelec.
– Kolejny problem, na który zwracają uwagę mieszkańcy Kalisza, zwłaszcza osoby starsze, to wygradzanie blokowisk przez spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Problem może wydawać się marginalny ale okazuje się, że takie grodzenie sprawia kłopoty starszym kaliszanom, którzy muszą nadkładać drogi w celu dotarcia np. z domu do sklepu. Przykładem sytuacja mieszkanki ulicy Zgodnej, która jeszcze niedawno mogła pomiędzy budynkami dotrzeć w miarę szybko do Lipowej a obecnie poprzez wygrodzenia dystans i czas znacznie się zwiększył. Myślę, że można znaleźć tu kompromis pomiędzy prywatnością mieszkańców, do czego mają oczywiście prawo, a interesem ich sąsiadów – podkreśla kandydat PiS do Rady Miasta.
(pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie