
W Parku Miejskim widać jeszcze ślady po niedawnej nawałnicy, jaka przeszła nad Kaliszem. Na jesień planowane są nowe nasadzenia
Przed kilkunastoma dniami nagły podmuch wiatru powalił tam kilka dużych drzew, a wielu innym połamał konary. Usuwanie szkód trwa do tej pory. Tak jest w całym mieście, jednak w zabytkowym parku straty są szczególnie widoczne. – Ich przyczyną jest wysoki poziom wód gruntowych, co sprawia, że parkowe drzewa nie muszą sięgać po wodę głęboko. W związku z tym nie mają zbyt rozwiniętych systemów korzeniowych, a płytko zakorzenione łatwiej padają. Jednak na jesień będą tam już młode drzewka – zapowiada Ewa Maciaszek, naczelnik miejskiego Wydziału Środowiska. W Parku Miejskim nowe drzewa pojawiają się każdego roku, choć niekoniecznie w tych samych miejscach, w których padły stare okazy. Podobnie jest w innych miejscach Kalisza. Jak ocenia E. Maciaszek, bilans zadrzewień w całym mieście jest dodatni. Drewno pozyskane w efekcie wichury, pocięte na kawałki, przekazywane jest do Banku Chleba, który rozdzieli je najuboższym na opał. Drugą instytucją, do której trafia drewno z wycinek i szkód, jest Dom Dziecka. Kiedyś odbiorcą była również Izba Wytrzeźwień, ale niedawno uległa ona likwidacji. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie