Reklama

Parlament Europejski wykazuje cechy upadłego państwa

11/01/2025 06:00

Relacja ze spotkania z Marcinem Sypniewskim, europosłem Konfederacji, członkiem Komisji Petycji w Parlamencie Europejskim

 Unia Europejska większości kojarzy się z czym nowoczesnym, lepszym od naszego kraju, ale to nie do końca tak jest. Jest taki problem w Parlamencie Europejskim, którego nie potrafię rozwiązać – dlaczego w PE nie ma ciepłej wody? Podobno jest jakiś problem z rurami, który pojawił się kilka lat temu. Wielka organizacja, która chce zgnieść Putina, która interweniuje w każdym kraju na świecie, od siedmiu lat nie potrafi wymienić rur. Nie potrafi albo nie chce, bo być może chodzi o to, aby zniechęcić do nocowania tych posłów, którzy chcą oszczędzać na kosztach i po prostu nocują za darmo w budynku PE. 
Od wielu lat coraz częściej słychać głosy, że Europa umiera. I to rzeczywiście się potwierdza, widać to choćby w raporcie Draghiego, który powstał na zamówienie Komisji Europejskiej. Europa przegrywa rywalizację ze światem na każdym polu. I tak samo widać to w Parlamencie Europejskim – z tą Europą, a w zasadzie Unią Europejską, coś jest nie tak. Parlament Europejski wykazuje cechy upadłego państwa. Po pierwsze, jest tam straszliwie nudno. Przez 20 lat prowadziłem działalność gospodarczą i przyzwyczaiłem się do niesamowitego tempa, że dopiero kładąc się spać mam czas na przemyślenia – na to co zrobiłem i co muszę zrobić następnego dnia. Natomiast w PE czas biegnie niesamowicie powoli. Nie jest tak, że posłowie pracują od rana do wieczora. Mało pracy a strasznie dużo przerw. Wszystko jest niesamowicie skostniałe i czasochłonne. 

Po drugie – niesamowite Bizancjum. Siedziba PE w Brukseli składa się z czterech czy pięciu ogromnych budynków. Ale nie każdy wie, że takie siedziby są dwie. Na co dzień europosłowie pracują w Brukseli. Natomiast druga, taka sama siedziba, znajduje się w Strasburgu i też składa się z kilku budynków. I raz w miesiącu posiedzenia Parlamentu Europejskiego odbywają się w Strasburgu i cały tabun, kilka tysięcy ludzi – urzędników, asystentów, lobbystów itd. przenosi się do Strasburga. Trwa to nawet 6 godzin. Jest nawet specjalny pociąg parlamentarny, który wozi posłów i urzędników z Brukseli do  Strasburga. Ciekawostka – w ubiegłym roku pociąg pomylił tory i pojechał do... Disneylandu. 

Tak samo działa poczta dyplomatyczna. Posłowie dostają specjalne kufry na dokumenty, które są przewożone z Brukseli do Strasburga i z powrotem. Warto podkreślić, że siedziba w Strasburgu, poza posiedzeniami raz w miesiącu, w zasadzie nie pracuje. Pracuje jedynie obsługa. Chyba żadna firma na świecie nie mogłaby sobie pozwolić na utrzymywanie dwóch, tak gigantycznych siedzib. Choć ostatnio pojawił się pomysł aby w Brukseli powstał kolejny budynek na potrzeby parlamentu – tym razem będzie to „najbardziej zielony budynek na świecie” ze wszystkimi tymi „zielonymi” bzdurami, jakie są stosowane. Co ciekawe – budynek ma kosztować około 2,5 miliarda euro!
Takie samo Bizancjum dostrzec można w zatrudnieniu. Oprócz tysięcy urzędników, pracowników obsługi, setek posłów i ich asystentów to także rzesze tłumaczy, którzy są obecni na posiedzeniach grup politycznych, komisjach czy zespołach. 
Kolejna sprawa, która się z tym wiąże to ogromna wszechwładza urzędników. Wszystkie nasze teksty przygotowywane są przez administrację PE. To administracja przygotowuje porządki obrad, a nawet według własnego uznania usuwa z sali „niepokornych” posłów, czego przykładem była siedząca obok Grzegorza Brauna przedstawicielka Rumunii, która została usunięta przez obsługę bez ostrzeżenia. Według jakiego punktu regulaminu, nie wiem. 

Od sierpnia zatrudniam asystentów, którzy do tej pory nie zostali zarejestrowani w systemie parlamentarnym. Bo nie wystarczy asystenta po prostu zatrudnić ale trzeba udowodnić, że chce i może pracować. I co ważne – zatrudniony nie może pracować łącznie więcej, jak 48 godzin tygodniowo. Więc ci moi asystenci od sierpnia tłumaczą, co robią dla mnie poza inną pracą i że nie są jeszcze przepracowani. Ta wszechwładza urzędników w takich działaniach administracyjnych jest bardzo widoczna. Ale nie tylko. Unia zajmuje się dosłownie wszystkim, niczym rząd światowy. Np. w czwartki parlament zajmuje się kwestiami praw człowieka. Ostatnio zajmowaliśmy się Afganistanem, Irakiem, Mołdawią, Gruzją, Wenezuelą, Kubą, Turcją i innymi. „Piętnowaliśmy” naruszenia praw człowieka. To przykład, bo eurokraci uznają, że mogą wtrącać się dosłownie we wszystkie aspekty i wszystko „regulować” – praworządność, prawa kobiet, zwierząt, itd. To są ludzie, którzy naprawdę wierzą, że są w stanie zbawić świat! 
Ostatnio odbyła się np. dyskusja na temat opodatkowania najbogatszych. Uniokraci wierzą, że da się to zrobić. I nie przekonuje ich nawet to, co stało się w Norwegii po opodatkowaniu 38 najbogatszych mieszkańców tego kraju – okazało się, że wkrótce 37 z nich zmieniło rezydencję podatkową, nie płacą już podatków w Norwegii. Ale uniokraci święcie wierzą, że mają jakąś moc sprawczą i wyrównają dochody obywateli.

Kolejny absurd – fasadowość demokracji. Ci, którzy powołują się na demokrację, pouczają wszystkich naokoło, sami są najbardziej na bakier z prawem. Przykładem głosowanie w PE. Okazuje się, że oni w ogóle nie liczą głosów. 90% głosowań nie ma żadnego wyniku. Robi się to „na oko”. Ale czasami jest tak, że pojawia się sprzeciw z sali, wtedy głosy są liczone i za każdym razem, tak przynajmniej było w tej kadencji PE, wynik był inny niż podawano wcześniej.
Natomiast bardzo często zdarza się, że posłowie nie wiedzą nawet nad czym głosują. Nie wspominając o tym, że ilość głosowań jest wręcz nieprawdopodobna, odbywają się w iście stachanowskim tempie.  

Kolejny absurd – parlamentarne debaty. Z reguły odbywają we wtorki i środy, czwartki to tematy poświęcone prawom człowieka, lasom Amazonii, oceanom i innym podobnym rzeczom. Każda grupa polityczna dostaje jakiś limit głosów i rozdziela je między członków. Ja dostałem ostatnio po jednej minucie w dwóch debatach. Polega to na tym, że mówca wygłasza sobie minutowego Tik Toka, którego i tak nikt nie słucha, na debatach prawie nikt nie siedzi. Z reguły na salach przebywa po ok. 20, 30 osób. To najczęściej ci, którzy zabierali głos i głupio im wychodzić z sali, albo ci, którzy za chwilę będą mówić oraz aktywiści. Parlament jest pełen tylko wtedy, kiedy są głosowania. Dlaczego? Bo jak się nie jest obecnym na połowie głosowań to potrącają połowę dodatku na biura. 

Przykładem dziwnej demokracji unijnej jest głosowanie na wiceprzewodniczących. Jest ich 14 a kandydatów było 17. Ja zagłosowałbym na Ewę Zajcząkowską-Hernik ale aby głos był ważny, regulamin każe głosować na co najmniej 8 osób. Więc chcąc nie chcąc, oddałem głosy na kandydatów, których w ogóle nie znałem i na których nigdy bym nie zagłosował. I tak, na zasadach loterii parlamentarnej, oddałem głos na... Ewę Kopacz. Kompletny absurd.
Parlament europejski jest zdecydowanie lewicowy. Vis a vis naszej frakcji jest frakcja lewicy, takiej prawdziwej, w której nawet Adrian Zandberg byłby na jej prawym skrzydle. Innymi słowy – prawdziwi komuniści. Wśród nich m.in. Włoszka, która na marszu w Budapeszcie biła człowieka młotkiem po głowie. I wielu innych, lewicowych radykałów, którzy naprawdę wierzą w rewolucję. Ich wystąpienia są przerażające. A jeśli ktoś nie zgadza się z nimi, to są szczerze zdziwieni, że ktoś może inaczej myśleć. Dosłownie patrzą, jak na kosmitów. 
Na całym tym tle niemiecka AfD wygląda zupełnie normalnie. To nie są naziści, jak powszechnie się twierdzi. To kompletna bzdura. Gospodarczo jest to partia wolnościowa, w porównaniu do partii Marie le Pen, dużo bardziej liberalna. Kiedy negocjowaliśmy przystąpienie do grupy w ich zespole był m.in. Polak Tomasz Frelich, Czech z Cieszyna, Pakistanka i Niemiec pochodzący z Południowego Tyrolu. A szefem delegacji i frakcji był dr Junge, ideolog AfD, który wcześniej należał do SPD. Czyli były socjaldemokrata i czworo cudzoziemców – typowi niemieccy „naziści”. Poza tym AfD nie jest monolitem, niektóre frakcje chętnie patrzą na Rosję a inne – niechętnie patrzą na Rosję. W wielu kwestiach dotyczących polityki europejskiej zgadzamy się z nimi.

Warto też odnotować, że choć lewicowa dominuje w Parlamencie Europejskim, to widać wyraźnie pewne zmiany. Jest coraz więcej krytyki Zielonego Ładu, widać wyraźnie, że Europa zaczyna upadać. Że nie tylko Stany Zjednoczone są daleko przed Europą, Chiny ale także wiele innych krajów. Krytykowana także jest polityka migracyjna. Stare partie, takie CDU już widzą, że muszą coś z tym z robić bo za chwilę AfD będzie miała 30% nie tylko w byłym NRD ale w całych Niemczech. 
Na uwagę zasługuje też postawa Rzecznika Praw Obywatelskich Unii Europejskiej, obecnie funkcję tę jeszcze sprawuje Emily O`Reilly z Irlandii, która walczy z Komisją Europejską o ujawnienie umowy na zakup szczepionek z Phizerem. Jak wiadomo umowę tą negocjowała pani Ursula von der Leyen z firmą swojego męża a Komisja nie chce ujawniać jej szczegółów i treści SMS-ów pomiędzy von der Lyen a Phizerem. Obecnie sprawa jest w sądzie. 
Generalnie widać zmianę „wajhy”. Pytanie tylko – czy ta zmiana dotyczyć będzie całej UE czy tylko Niemiec i największych krajów. Czy polski rząd będzie chciał skutecznie zabiegać o polskie interesy. 

Notował: 
Piotr Piorun


 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Nie dla konfederatów! - niezalogowany 2025-01-11 10:06:12

    Głupszych wywodów dawno nie czytałem, ale to przecież konfederacja, która neguje wszystko. Może przypomnę że wasz kandydat na prezia nie wypełnia obowiązku informacyjnego wobec akcjonariuszy z GPW!!! Jesteście szkodliwymi teoretykami. Za waszych rządów Polska wyglądała by tak: - szpitale prywatne - szkoły prywatne - brak policji na ulicach - wszędzie dym z kominów i smród z samochodów - ruskie z wami mieszaliby w kotle polityki. Szerzycie szkodliwe dla Polaków hasła. Polska bez UE, będzie tym czym obecne Bałkany, ciągła kłótnia z ruskimi w tle!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefek - niezalogowany 2025-01-11 10:07:24

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Dmuchany balon - niezalogowany 2025-01-12 22:26:29

    Prawda w oczy kole tych komentatorów powyżej. UE sama się zaora wkrótce.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Zdegustowany - niezalogowany 2025-01-17 20:12:04

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do