
Dlaczego kandydaci na kierowców uciekają z Kalisza, by zdawać egzamin na prawo jazdy w Sieradzu, a poznaniacy przyjeżdżają na egzaminy do kaliskiego WORD–u?
W Sieradzu łatwiej?
Według obiegowej opinii, zdający na prawo jazdy kaliszanie wolą zdawać egzamin w Sieradzu. Prawdopodobnie wybierają to miasto dlatego, iż Sieradz – w porównaniu z Kaliszem – jest miastem o mniejszym natężeniu ruchu. – Z mojego punktu widzenia ten fakt nie jest zauważalny – mówi Dariusz Grodziński, zastępca dyrektora kaliskiego WORD–u, który sugeruje, że więcej informacji na ten temat mogą posiadać pracownicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Sieradzu.
Zasięgnęliśmy zatem języka w sieradzkim Wordzie.
– Statystyki prowadzone są według szkół nauki jazdy, a nie według miast, dlatego trudno mi podać konkretne dane. Nie ma wędrówek masowych z tamtego kierunku. Sieradzanie też wyjeżdżają do Kalisza i zdają tam egzaminy. Z reguły jeśli ktoś nie zda egzaminu na prawo jazdy w jednym mieście kilka razy, wówczas przenosi dokumenty i próbuje swoich sił w innym – mówi Henryk Waluda, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Sieradzu.
Łodzianie na wyjeździe
Henryk Waluda przyznaje, że zdecydowanie więcej kursantów przyjeżdża do Sieradza z Łodzi. Zaobserwować to można patrząc na rejestracje samochodów. – Instruktorzy wraz z kursantami przyjeżdżają do miasta na doszkalanie – tłumaczy Henryk Waluda.
Obok faktu, że Sieradza można nauczyć się „na pamięć”, kursantów kusi z pewnością krótki czas oczekiwania na egzamin. Jeśli chodzi o prawo jazdy kategorii B, do egzaminu teoretycznego podchodzi się na bieżąco, zaś na egzamin praktyczny (kat. B) czekać trzeba niewiele ponad dwa tygodnie. (ab)
Więcej w Zyciu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie