Podwyżki w oświacie i kulturze

W tych dniach podwyżki mają otrzymać nauczyciele kaliskich szkół. Na wyższe wynagrodzenia dłużej poczekają pracownicy instytucji kultury, w tym zwłaszcza Filharmonii Kaliskiej

Pięcioprocentową podwyżkę dla nauczycieli rząd premiera Donalda Tuska odtrąbił już trzy miesiące temu. Jednak do tej pory dodatkowych pieniędzy nie dostał żaden z nich. Nie jest to nowością, bo podobnie postępowały poprzednie rządy. Podwyżki, z wyrównaniem od stycznia, wypłacane były zwykle w marcu. W tym roku minął jednak marzec, a podwyżek nadal nie było i nauczyciele zaczęli się o nie dopytywać z widocznym poirytowaniem. – Właśnie opublikowane zostało rozporządzenie dotyczące podwyżek – obwieścił w miniony czwartek Mariusz Janusz Witczak (na zdj.), naczelnik miejskiego Wydziału Edukacji. – Pieniądze chcielibyśmy wypłacić jeszcze przed świętami wielkanocnymi. Finansowo jesteśmy do tego przygotowani. Czekamy tylko na szczegółowe rozliczenia ze szkół. Dyrektorzy już o tym wiedzą – dodał M.J. Witczak. Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Komisji Budżetu i Finansów padały również pytania o podwyżki płac dla pracowników kultury. Odpowiadali na nie prezydent Janusz Pęcherz i naczelnik Marzena Ścisła. O ile średnia płaca liczona dla wszystkich pracowników kaliskiej kultury wynosi w tej chwili ok. 2 300 zł brutto, o tyle w przypadku Filharmonii Kaliskiej jest to tylko 2 100 zł. Prezydent zgadza się, że powinni oni zarabiać więcej i mówi, że zastanawiał się już nad urealnieniem płac filharmoników. W Miejskiej Bibliotece Publicznej urealnienie takie odbywa się stopniowo już od 2008 r. W przypadku Filharmonii J. Pęcherz skłania się raczej ku podwyżce jednorazowej. Kiedy i o ile? Na te pytanie nie ma jeszcze odpowiedzi.              
(kord)