
Lato szturmuje czerwiec. Choć nieco opóźnione ciepłe dni i noce w tym roku, chyba cieszą każdego bez wyjątku. Maj za nami. Ale pieśni majowe przekujemy dzisiaj w śpiewanie czerwcowe. Rzecz o dziedzictwie niematerialnym, śpiewie, ale nie tylko. Także o strojach pasiastych z sieradzkiego, pożenionych z tradycyjnym kaliskim deseniem. To uniformy „Brzezinianek”, które nadają melodię nie tylko w najbardziej zadrzewionej gminie powiatu kaliskiego. Ale skoro już aura nas rozpieszcza, to nie dajmy się zbyt długo namawiać na spacer. Ruszamy nad brzezińskie ruczaje.
Halnego w słoik też nie uzbierasz.
Pojęcie dziedzictwa kulturowego obejmuje wszystko to, co z przeszłości przekazywane jest do naszej teraźniejszości, zarówno dobra korzystne dla je przejmujących, jak i niekorzystne. Jest bliskie pojęciu tradycji, która różni się jednakże tym, że istotne dla niej nie jest to, co się dziedziczy i jak się dziedziczy, ale to, że dziedzictwo – lub domniemane dziedzictwo – poddaje się ocenie, związanej z nią selekcji oraz adaptacji i włącza do życia kolejnych pokoleń. Wymaga zaangażowania się podmiotu, jakim jest dziedzicząca jednostka lub grupa. Dziedzictwo zatem należy do świata tworzonego przez proces historyczny, tradycja natomiast ingeruje w ten proces w momencie, w którym przeszłość styka się z każdorazową teraźniejszością za sprawą uruchomionego systemu wartości. Jerzy Szacki w znanej pracy „Tradycja. Przegląd problematyki”, napisał, że „kierunek zainteresowania [dziedzictwem – przyp. red.] ulega odwróceniu: nie władza umarłych nad żywymi, lecz żywych nad umarłymi jest właściwym przedmiotem badań nad tradycją”.
Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego, utworzona na podstawie Konwencji w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego z 2003 roku kieruje się zasadą rejestrowania i upowszechniania takich przejawów kultury, które są wyjątkowo cenione przez daną społeczność lokalną, świadczą o jej tożsamości, stanowią jej żywe świadectwo i będą przekazane następnym pokoleniom. To także wytłumaczenie istnienia Brzezinianek, które jednak wymykają się nieco formie niematerialnej, przez zawarte w tytule desenie na spódnicach rozśpiewanych pań.
W naszym kraju mają miejsce dziesiątki wydarzeń związanych z doświadczaniem niematerialnego dziedzictwa kulturowego i towarzyszących im wyjątkowych krajobrazów dźwiękowych. Wspomnieć należy choćby o adwentowym graniu na ligawkach w Ciechanowcu, wielkopiątkowych Misteriach Męki Pańskiej (m.in. w Kalwarii Zebrzydowskiej) czy wielkanocnym barabanieniu w Iłży. Wszystko to ulotne jak para z ust.
Tradycja święta rzecz
Tereny gminy Brzeziny raczej nie słyną z nagromadzenia zabytków. To też jedne z najuboższych ziem w całym powiecie, na dodatek z rzadka odwiedzane przez opady latem, na co narzekają tutejsi rolnicy. Ale tradycji tutaj pełno; czy ktoś jeszcze ma wątpliwości skąd czerpana jest największa ilość okowity produkcji własnej, która trafia (a jakże!) również do Kalisza? Grzybobranie w lasach brzezińskich – dla wielu rodzin nie do opuszczenia w czasie jesiennej słoty. Brzeziny z satelickimi wsiami to wszak także jedno z największych nagromadzeń budownictwa z rudy darniowej. Wspaniała technika budownictwa, która zdobywa coraz większą uwagę nie tylko historyków architektury. To wszystko – namacalne. Niematerialne pozostają pieśni.
Od chwili powstania, a więc 25 lat temu, zespół działa przy Gminnym Ośrodku Kultury w Brzezinach. „Brzezinianki” kultywują folklor kalisko-sieradzki – śpiewając zasłyszane stare pieśni z okolic Brzezin, Kalisza i Sieradza. Panie występują w tradycyjnych strojach z samodziału, charakteryzujących się pasiastym wzorem i żywymi barwami materiału. Założycielką zespołu jest Joanna Biernacik. Kierownikiem zespołu niezmiennie od początku jego istnienia jest Maria Przybył-Bilska. Pierwszym kierownikiem muzycznym był Eugeniusz Białecki z Brzezin. Obecnie jest nim Zenon Kucharski. Po raz pierwszy zespół Pieśni Brzezinianki w składzie 11 pań zaprezentował się na dniu seniora w Sali OSP Brzeziny 19 stycznia 1997 roku. Śpiewały wtedy: Joanna Biernacik z Aleksandrii, Maria Przybył z Pieczysk, Halina Łaska z Pieczysk, Helena Szych z Piegoniska-Wsi, Marianna Głąb z Przystajni-Kolonii, Janina Plichta z Czempisza, Lucyna Stępień z Czempisza, Sabina Dymarczyk z Zajączek, Jadwiga Kulawinek z Zajączek, Apolonia Michalak z Jamnic oraz Janina Adamus z Brzezin. Dziś, po upływie dwóch i pół dekad, skład zmieniony, notuje także inną (większą) popularność. Występują dziś przed publiką: Maria Przybył-Bilska – kierownik zespołu, Helena Szych, Janina Plichta, Sabina Biernacik, Zenobia Olszewska, Janina Lewandowska, Sabina Dymarczyk, Maria Głąb a także Zenon Kucharski – akompaniujący na akordeonie.
Spośród największych osiągnięć kapeli, trzeba wskazać nie tylko te w Polsce, ale także a może przede wszystkim laury zagraniczne, jak np. udział z wyróżnieniem w występach podczas Obchodów Dnia Polskiego w Marienbergu w Niemczech, gdzie uczestniczył z innymi zespołami, delegacją z Powiatu Kaliskiego w uroczystościach związanych z wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Z wielkością popularności Brzezinianek jest wprost proporcjonalnie do stażu ich bytowania na tradycyjnej ludowej scenie. W ostatnich latach ich widoczność stale się zwiększa. W 2009 roku zespół został wyróżniony i otrzymał za swój występ II nagrodę w Wojewódzkim Przeglądzie Zespołów Folklorystycznych w Nowym Tomyślu k. Poznania. W latach 2012, 2014, 2016 – Zespół zdobywa czołowe miejsca podczas Biesiad Folkloru Ziemi Kaliskiej. W 2016 roku Zespół reprezentował stoisko wielkopolskie podczas dożynek prezydenckich w Spale a w roku 2017 Zespół zdobył I nagrodę na Wojewódzkim Przeglądzie Folklorystycznym w Dziekanowicach w kategorii Zespołów śpiewaczych oraz I nagrodę w kategorii solistów dla członkini zespołu Pani Janiny Plichta. Odznaka Honorowa “Zasłużony dla Kultury Polskiej” nadana w 2012 roku przez Ministra Kultury i Dziedzictwa, absolutnie nie była dziełem przypadku. Przypadek, kiedy dziedzictwo niematerialne jest sztandarowym dobrem danego regionu, nie pozostaje dziś już osobliwością. Ulotne dobro doceniamy bardziej od takiego z którym obcujemy na co dzień, które cieszy wzrok na każde zawołanie.
Mateusz Halak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie