
Przypomnijmy, że w wyniku przebudowy ul. Młynarskiej odnowiono ponad 700 metrów ulicy, jezdnia zyskała nową nawierzchnię, a zamiast 60 topoli pojawiły się zmodernizowane chodniki, ścieżki rowerowe i zlikwidowono około 40 miejsc parkingowych.
W wyniku tego przedsięwzięcia mieszkańcy muszą codziennie krążyć po sąsiednich ulicach, by zaparkować auto.
Ze względu na to, iż Miasto, budując ścieżki rowerowe, nie uzasadnia tego rzeczywistymi potrzebami mieszkańców, opartymi na pomiarach ruchu, w ubiegłym roku powierzyliśmy to zadanie praktykantkom.
Zgodnie z wynikami badania, przeprowadzonego 16 maja 2017r. w słoneczny dzień, w trzech różnych półgodzinnych okresach, łącznie przejechały tamtędy 682 samochody, przeszło 472 pieszych, a rowerzystów było zaledwie 57.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rower to sprzęt, który kojarzy się z czynnym wypoczynkiem. Jako taki powinien odbywać się w czystym środowisku, a nie w środku miasta
Widać że ROWERZYŚCI to osoby które nie znają przepisów o rychu drogowym i walczą o specjalne drogi i o przywileje do siebie !!
do tych wszystkich zachwyconych ścieżkami: skoro tak bardzo potrzebne to dlaczego nie używane?
Masz rację Feliks. Parkingi zaorać i posiać trawę, ulice zamienić na ścieżki rowerowe a wszystkie samochody przymusowo złomować. Nieubłagany postęp wymaga poświęceń!
Życie Kalisza to chciałoby zrobić parking pod ratuszem. Miasto dla ludzi, nie dla aut. Zrobić deptaki, ścieżki- ograniczać ruch samochodowy!
Badanie zawsze zależy od celów badającego.Widać,że chodzi o uzasadnienie tezy,że ściezki rowerowe są niepotrzebne,że trzeba zrobić nie 40 a 140 miejsc parkingowych wzdłuż Młynarskiej ,że w Kaliszu mają być tylko auta i parkingi,a rowerzyści to niech się chyłkiem przemykają między samochodami,a najlepiej jak ich nie bedzie.Cały świat idzie w kierunku transportu rowerowego,ale lobby samochodowe w mieście kalisz łatwo nie odpuszcza.
Dd jakie kazde miasto? Wlasnie wrocilem z rzymu kolego/ kolezanko i wyobraz sobie zadnego kontrapadu tam nie bylo a sciezek co kot naplakal, najwiecej zas przy tybrze (rzeka jest zabudowana, sciezki sa przy wodzie, nie przy ulicach). Wiec takie ogolniki prosze opowiadac u siebie na wsi Wpierw trzeba cos zobaczyc, gdzies byc a potem przedstawiac opinie. Poza tym jeszcze klimat, tu sie jezdi rowerem gora 4 do 5 mcy w roku.
Redakcjo - gdyby ulica dla samochodów była oderwana od ogólnomiejskiej sieci dróg, to też niewiele aut by nią jeździło. Redakcja stale wychodzi z założenia, że im więcej samochodów, tym więcej musi być miejsc parkingowych. Tymczasem założenie budowy dróg dla rowerów jest takie, żeby zachęcić i dać możliwość innego niż auto sposobu poruszania się, oczywiście w miarę własnych możliwości.
To władze miasta są bezmyślne. Ścieżki rowerowe są budowane chaotycznie nie tworząc jakiegoś ciągu komunikacyjnego. Co daje kawałek ścieżki na Młynarskiej czy Śródmiejskiej. Dalej trzeba jechać ruchliwymi ulicami.
Widać, że redaktorzy Życia Kalisza są jacyś ograniczeni. Każde miasto w Europie buduje ściezki i kontrapasy. a wy nadal za autami..