
Adam Balski wrócił na ring i poniósł pierwszą porażkę w zawodowej karierze. Rywal był jednak najmocniejszy ze wszystkich, z którymi kaliszanin do tej pory skrzyżował rękawice
Kolejną swoją zawodową walkę Adam Balski stoczył w trakcie Knockout Boxing Night 15 w Rzeszowie. Kaliszanin podjął się poważnego wyzwania, bowiem jego rywalem w kategorii junior ciężkiej był Mateusz Masternak – bokser z poważnym międzynarodowym dorobkiem, choć ostatnio już nie tak topowy.
Faworytem był oczywiście mieszkający we Wrocławiu Masternak, ale ku zaskoczeniu wszystkich pierwszą z dziesięciu zaplanowanych rund wygrał bokser z Kalisza. Kolejne rundy należały już zdecydowanie do wrocławianina, który starał się wykorzystywać pełny repertuar ciosów. Balski był często spychany do defensywny, przyjmował dużo ciosów, ale trzeba przyznać, że i z obrony potrafił kąsać utytułowanego rywala. Inicjatywa należała jednak do Masternaka, który ostatecznie wygrał tę ciekawą walkę jednogłośnie. Dwaj sędziowie punktowali 99:91, a jeden 98:92. Tym samym Mateusz Masternak (44-5, 29 KO) zdobył pas IBF Inter-Continental wagi junior ciężkiej, który był stawką tego pojedynku.
Dla Adma Balskiego (15-1, 9 KO) była to pierwsza porażka na zawodowym ringu. Po walce bokser z Kalisza był chwalony przez swojego przeciwnika.
- Przede wszystkim wielki szacunek dla Adama, pokazał charakter, przyjął wiele bomb. Adam jest po prostu jak kamień. Dziś Balski pokazał twardość i najlepszy boks w karierze. Naprawdę wysoko postawił mi poprzeczkę – stwierdził Mateusz Masternak.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie