
Rada Miasta udzieliła prezydentowi Krystianowi Kinastowskiemu absolutorium za wykonanie budżetu w 2020 r. Nie obyło się jednak bez uwag krytycznych i wątpliwości.
Podczas czwartkowej sesji absolutoryjnej 24 czerwca prezydenta poparło 13 radnych, przeciw było 6 (z PO i Lewicy), a od głosu wstrzymało się 3 (Polska 2050).
Jak zaznaczył K. Kinastowski, według stanu na koniec 2020 r. dochody Kalisza sięgnęły 747 mln 830 tys. zł. Nastąpił więc ich wzrost o 53 mln 226 tys. zł w stosunku do kwoty planowanej. Z kolei wydatki wyniosły 785 mln 034 tys. zł, czyli były o 84 mln 324 tys. zł większe niż w momencie uchwalenia. - Mówiąc o realizacji budżetu 2020 roku należy wspomnieć, że planowany deficyt stanowił kwotę 37 mln 103 tys. zł, natomiast na 31 grudnia 2020 roku stanowił kwotę jedynie 3 mln 412 tys. zł – podkreślił prezydent.
Panuje marazm, a inwestycje są chybione – twierdzi opozycja.
Jednak opozycja w Radzie Miasta ocenia ubiegłoroczny budżet krytycznie. Jak zauważył radny Dariusz Grodziński z PO, wpływy z podatków kolejny rok rosły. Dotyczy to podatku od osób fizycznych, podatku od nieruchomości, ale też wpływów z czynszów, z opłat za śmieci, za pobyt dzieci w żłobkach czy za usługi społeczne i opiekuńcze.
- A co z wydatkami? - pytał D. Grodziński, zwracając się do prezydenta. - Mamy połowę kadencji, a pan wciąż grzebie projekty swojego poprzednika, finansując je z funduszy unijnych pozyskanych dla Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej za jeszcze wcześniejszego prezydenta. Zastąpienie na plantach równego asfaltu równie równą kostką kamienną? Powód do dumy? Zastąpienie tamtejszej bujnej, wieloletniej roślinności nowymi sadzonkami, które zaraz znowu trzeba będzie wymieniać? Powód do dumy? A może remont ul. Częstochowskiej? To najbardziej newralgiczna arteria miejska, nasza jedyna „południowa noga” miasta. Powinna być remontowana sprawnie i wzorcowo, a tymczasem ślimaczy się nieporadnie, poważnie dezorganizując ruch w mieście. Jest duma?
Nie zmarnowałem ani jednego dnia – podkreśla K. Kinastowski.
- Miasto to nie tylko liczby – odpowiada prezydent. - To ludzie, to klimat do życia, to emocje. To, co było moją sztandarową obietnicą wyborcza, czyli rewitalizacja śródmieścia, odnowa miasta zaczynając od samego jego serca, staje się faktem. Po kilkunastu latach niemocy, marazmu i słów niezamienionych na czyny, zaczęliśmy działać. I to w trudnym czasie pandemii, w którym do końca nie mieliśmy pewności, w jakich warunkach przyjdzie nam funkcjonować. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że mogliśmy sprawnie pracować przez ten czas, nie marnując ani jednego dnia, bo w Kaliszu w poprzednich latach zmarnowano już stanowczo zbyt wiele cennego czasu. Efekty prac są już widoczne. Zmieniają się poszczególne ulice, zmieniają się planty, zmienia się park miejski. Miasto się zazielenia – podsumował K. Kinastowski.
(kord)
Fot. Katarzyna Ciupek, Kancelaria Prezydenta Kalisza.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Obecny prezydent jest gorszy od poprzednika a wydawało się że gorzej być nie może. Niestety może i jest.
Dając absolutorium radni podpisali się po numerem śmieciowym z ubiegłego roku. Któryś jedzie do Mirosławca na wakacje ? No niepamięć ich ogarnęła. Kolejne podwyżki śmieci we wrześniu. Wiara w lajki... Ha Ha Ha
No i szkoda bo ja nie udzieliłabym mu absolutorium ,za co?
Jaki by niebył i tak wszystkim nie do godzisz
Może Kinastowski nie jest idealny, ale widać zmiany w mieście. Należy jeszcze rozszerzyć granice tego miasta i więcej inwestować. Natomiast wypowiedzi Grodzińskiego skwituje tak- zakompleksiony błazen.
Bardzo trafne określenie, dodać może tylko....zazdrośnik!!! Mieszkańcy mają już dosyć jego wystąpień.
To daj mu ze swoich jeszcze na podgrzewany fotel, a kinastowski w zamian podniesie opłatę za śmieci...podobno już są takie rozmowy z koalicjantami... i co wtedy też będziesz bronić kinastowskiego? chyba że sam piszesz te komenty?
Zastanawiam się co Kinastowski bierze że takie pierdoly opowiada.
Zastanawiam się co Kinastowski bierze że takie pierdoly opowiada.
Grodziński, ile ty razy byłeś na plantach, znawco asfaltu?
Kinastowski to dno i cienias
KInastowskiego popieram w 100 % , bo chociaż zmierzył się skutecznie z tym czego przeraźliwie bali się jego poprzednicy !!! Ile to razy obiecywał rewitalizacje centrum miasta Pęcherz z Samorządnym Kaliszem a potem wspólnie z PO i jej szefem Grodzińskim, czy Sapiński. Każde z tych ugrupowań bało się z tym zmierzyć , to wymyślali jakieś głupie i nic nie wnoszące nie zliczone konsultacje społeczne żeby wszystko przeciągać w czasie !!! Dziwie się że Grodziński nie krytykuje obecnego prezydenta za to, że nie wyasfaltował wszystkich rewitalizowanych ulic w centrum miasta.
Mylisz się Kacperku, wszystkie projekty rewitalizacji plant, śródmiejskiej, zamkowe powstały za Sapinskiego, za jego czasów pozyskano dofinansowania na te inwestycje. Ten nawet nie chciał ich robić, ale wtedy musiałby kasę oddać i już na nowo by jej nie dostał. Więc skorzystał z okazji i dokończył nie swoje projekty. Obojętne kto by został Prezydentem byłoby to zrobione. Można tylko mówić o jakości tych prac, bo może moglobyć lepiej niż jest teraz. Dużo rzeczy zostało nie dopilnowanych. Nawet nie masz pojęcia ile dodatkowej kasy dołoży miasto z budżetu za przesadzanie suchych badyli, które wykonawca nasadził, a miasto wymieniło. Takich podmiatek płaconych z budżetu miasta jest więcej tylko nikt nie mówi bo nikt nie pyta.