
50-lecie Ogólnopolskiego Festiwalu Awangardy Beatowej w Kaliszu i 30-lecie Kaliskiej Fundacji Kultury stały się okazją do zorganizowania naukowo-muzycznego spotkania pn. „Od rocka do rapu”, które odbyło się w piątek 16 października. Złożyły się na nie konferencja naukowa, panel dyskusyjny i występy muzyczne.
Przełom lat 60. i 70. w muzyce młodzieżowej był okresem rosnącej dominacji rocka i bluesa. Rodziły się nowe style i gatunki muzyczne, jak hard rock, folk rock, psychodelia czy rock progresywny. Głośnym na cały świat świadectwem tych tendencji stał się amerykański Festiwal Woodstock, który odbył się w sierpnia 1969 r.
- W trzy miesiące później na polskiej mapie festiwali muzycznych pojawiła się impreza w Kaliszu, która odegrała w polskiej muzyce młodzieżowej bardzo ważną rolę. Był nią Ogólnopolski Festiwal Awangardy Beatowej 69. Pod tą uzurpatorską, ale dokładnie oddającą istotę sprawy nazwą, kryło się niebywałe spotkanie muzyków, środowisk twórczych i kulturowych, rodzące się poza systemem oficjalnych imprez artystycznych – wspomina Maciej Pawlak, prezes Kaliskiej Fundacji Kultury.
Startowali z rozmachem
Na pierwszym festiwalu wystąpiły 44 zespoły z całego kraju, wśród nich tak wtedy znane, jak Romuald & Roman, Nurt czy Laboratorium. Do Kalisza zjechały setki młodych miłośników „beatowej awangardy” chcących słuchać młodej muzyki innej niż ta, którą lansowało wtedy radiowe Studio Rytm czy Telewizyjny Ekran Młodych. Kolejne dwie kaliskie imprezy z tego cyklu odbyły się pod zmienioną nazwą – Festiwal Muzyki Współczesnej.
- Z inicjatywy „weteranów” tej imprezy przy Kaliskiej Fundacji Kultury powstał zespół organizacyjny dla uczczenia tej okrągłej rocznicy, o której pamięć zniknęła powszechnie także w Kaliszu. Stąd idea wspomnienia, analizy wydarzenia, dokumentacji i próba współczesnego nakreślenia obrazu ówczesnej ambitnej muzyki rockowej, a także chęć oceny obecnego stanu progresywnych zjawisk muzyczno-kulturowych, jak hip-hop czy rap – napisali organizatorzy „Od rocka do rapu”.
„Weterani” nie mogli przewidzieć wirusa
Niestety, nasilająca się epidemia COVID-19 mocno ograniczyła zarówno samo spotkanie, jak i jego wydźwięk medialny. Z zaplanowanych wydarzeń nie odbył się np. koncert Krystyny Prońko z zespołem i z towarzyszeniem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Kaliskiej. Jako miejsca realizacji projektu pierwotnie zaplanowano Filharmonię, kaliski Wydział Pedagogiczno-Artystyczny UAM oraz Centrum Kultury i Sztuki. Ostatecznie skończyło się na tym ostatnim. Pustkami świeciła też widownia, ponieważ zgodnie z przepisami epidemiologicznymi nie mogło być na niej więcej niż 25 osób.
Najważniejsze jednak, że „Od rocka do rapu” w ogóle się odbyło. W konferencji naukowej pt. „Kalisz – kolebka polskiego rocka” uczestniczyli profesorowie: Paweł Tański z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, Jerzy Jarniewicz z Uniwersytetu Łódzkiego i Krzysztof Gajda z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Z kolei w panelu dyskusyjnym pt. „Historia polskiego rock & rolla w nawiązaniu do OFAB-u Kalisz” pojawili się dziennikarze muzyczni i uczestnicy festiwalu sprzed 50 lat. Wystąpił duet gitarowy Leszek Cichoński – Tomasz Grabowy oraz raperzy Eliasz i DJ Emoh. Ponadto uczestnicy wspomnianej konferencji naukowej i organizatorzy całej imprezy na czele z Lechosławem Ochockim jako przedstawicielem Kaliskiej Fundacji Kultury spotkali się w ratuszu z wiceprezydentem Grzegorzem Kulawinkiem.
Dodajmy, że obok wspomnianej już Fundacji organizatorami i partnerami projektu byli: Urząd Miasta Kalisza, Urząd Marszałkowski w Poznaniu, kaliski WP-A UAM, CKiS oraz Uniwersyteckie Stowarzyszenie Artem Docendi w Kaliszu, a wśród patronów medialnych znalazło się Życie Kalisza.
Jak zapowiada Dariusz Grodziński, dyrektor CKiS, retransmisja „Od rocka do rapu” wkrótce dostępna będzie na facebooku, youtube i na stronie internetowej tej instytucji. Swoimi kanałami zamierza ją też rozpowszechniać Kaliska Fundacja Kultury.
(kord)
Na zdj. spotkanie uczestników „Od rocka do rapu” z wiceprezydentem Grzegorzem Kulawinkiem w kaliskim ratuszu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czasy się niby zmieniają ale Ochódzki zawsze w jakimś komitecie.