
Po serii sześciu porażek oraz dwóch remisach Prosna Kalisz wreszcie odniosła zwycięstwo w rundzie wiosennej klasy okręgowej. Podopieczni Marcina Żółtka nadal jednak są w strefie spadkowej
Prosna Kalisz – Korona Pogoń Stawiszyn 4:2 (1:0)
Bramki: Grzegorz Dziubek (34. – karny, 78. – karny), Rafał Glapa (51.), Michał Balcerzak (81.) – Bartosz Gronowski (61.), Kacper Różański (75.)
Prosna: Tarnawa – Tomaszewski, Banasiak, Dziubek, Grabowski (80. Kobza), Jarczewski (66. Janik), Glapa, Pawelec, Płotek, Czajczyński (90. Mielcarek), Balcerzak (90.+1 Kamiński)
Korona Pogoń: Kasik – R. Gałązka, Majchrzak, Gronowski, Różański, Kozanecki, Drzewiecki, Siałkowski, Brajer, Bąkowski, Frankowski oraz Stasiak, Filipowicz, Ratajczyk, Rogacki
To był pojedynek nie tylko piłkarzy, ale także wychowanków Prosny na ławkach trenerskich – Dariusza Smolińskiego (Korona Pogoń) oraz Marcina Żółtka (Prosna). Do 61. minuty wydawało się, że kaliszanie mają ten mecz pod kontrolą. W pierwszej połowie rzut karny wykorzystał wiecznie młody Grzegorz Dziubek, a kilka minut po przerwie po podaniu Mateusza Jarczewskiego na 2:0 podwyższył Rafał Glapa. W 61. minucie kaliskiej defensywie uciekł jednak Bartosz Gronowski i nie dał szans Mateuszowi Tarnawie. W 75. minucie goście doprowadzili do wyrównania. Kolejny błąd obrony Prosny wykorzystał Kacper Różański, który uprzedził bramkarza i zmieścił piłkę w bramce. Trzy minuty później arbiter podyktował drugi rzut karny dla gospodarzy po faulu na Marcinie Czajczyńskim. Piłkarze Korony Pogoń protestowali, ale sędzia decyzji nie zmienił, a Grzegorz Dziubek znów pewnie strzelił z 11 metrów. Prosna poszła za ciosem i po najładniejszej akcji meczu czwartego gola dla Prosny zdobył Michał Balcerzak, któremu piłkę jak na tacy wyłożył Maciej Kobza. Zwycięstwo cieszy, ale sytuacja kaliszan w tabeli klasy okręgowej nadal jest trudna. Znacznie wyżej w tabeli są Victoria Skarszew i Olimpia Brzeziny. Obie drużyny w trakcie „majówki” zanotowały kolejne zwycięstwa. (dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie